Szczerze to ja tu nie widzę, żeby ktoś był niegrzeczny, czy żeby komuś zaglądał w kieszeń. Z kolei o zamiennikach aku już się kiedyś wypowiedziałem w innym temacie i zdania nie zmieniłem - jest ono podobne do @madebyzosiek.
Szukaj
Szczerze to ja tu nie widzę, żeby ktoś był niegrzeczny, czy żeby komuś zaglądał w kieszeń. Z kolei o zamiennikach aku już się kiedyś wypowiedziałem w innym temacie i zdania nie zmieniłem - jest ono podobne do @madebyzosiek.
Po części masz rację. Ale życie nie jest czarno białe. Kiedyś do kamery Sony -lata 90 miałem oryginał (używany może dwa trzy razy) padł w najmniej oczekiwanym momencie - błogosławieństwo rodziców. Zamienniki chodziły do końca kiedy kamera była moją - jescze ponad 2 lata. Sprzedałem ją razem z nimi. Inna sprawa że miały 2 razy większą pojemność i rzeczywiście trzymały solidnie. A tak na marginesie kamera Sony akumulator Sony, a po rozebraniu okazało się że ogniwa wewnątrz Panasonica. Firmy też kombinują. Wiem że większość zamienników to badziew ale i cena 3 razy mniejsza a czasem więcej. Mało jest na tym forum osób które nie używają zamienników pod różną postacią (gripy , obiektywy, lampy -choćby do strobingu.) Już taka natura że człowiek kombinuje. Inna sprawa że firmy żerują na akcesoriach i łoją niemiłosiernie. Chciałem tylko zwrócić uwagę że en-el15 w tej akurat puszce nie działa i może ktoś zanim zamówi weźmie to pod uwagę.
Pozdrawiam
trudno się nie zgodzić że oszczędzanie jest bardzo istotne, ale chyba nie tędy droga. Jeśli kogoś nie stać na dopłatę do oryginalnego aku który na pewno będzie poprawnie działa, bo zapożyczył się na body to kupno body jest jest raczej działanie na zasadzie "zastaw się a postaw się". Kupno nieoryginalnego aku w dobie internetu, gdzie niemal przy każdym aparacie dostępne są informacje o jakiejś niekompatybilności zamienników jest raczej hazardem a nie racjonalną inwestycją. Z mojej perspektyw taki zakup stoi po przeciwnej stronie oszczędności - do tej pory żaden oryginalny aku jakiego używałem (od d70, d200, d2h i d2x, d700, d800, d4) nie przestał działać anie nie sprawiał problemów. Najstarszy "orany" przeze mnie aku en-el4 pamiętający premierę d2h (2004r) ze stopniem zużycia 4 nadal pracuje i wytrzymuje tysiące zdjęć na jednym naładowaniu. Aku od d700 z 2008roku tak samo. Gdzie więc ta oszczędność kupna nieoryginalnych aku który w dużej mierze mogą sprawiać kłopoty, bardzo często mają mniejszą efektywną pojemność i mają mniejszą trwałość?
No stary nie obraź się ale pojechałeś jak potłuczony. Proponuję w takim razie w trosce o dobro klienta sprzedawać np. akumulatory samochodowe tylko do konkretnej marki auta. Do Fiata 200 zł, Skody 230 zł, Audi 400zł, Mercedesa 600 zł... Po jakiego czorta produkować uniwersalne.
Pozostając na rynku foto proponuje wprowadzić w body funkcję sprawdzania osprzętu dodatkowego jak filtry, statywy, paski, akumulatory w błyskaczach itd. Jeśli bodu wykryje "obce akcesoria" natychmiast się wyłączy.
Gratuluje zdroworozsądkowego myślenia.
Nikon i parę szkiełek
W dość niemądry sposób uogólniasz moją wypowiedź, która tyczy się tylko zamienników akumulatorów do Nikona i bazuje na moich przykrych doświadczeniach z baterią do Nikona D5000, Olympusa FE 240 i jakiegoś kompakta Nikona. Gratuluję wobec tego czytania ze zrozumieniem i prawidłowego wnioskowania...
Jeszcze tylko warto moim zdaniem dopisać, że gdyby taki sobie Bosch produkował akumulatory do aparatów, to nie miałbym oporu kupować ich jako zamienników. Pewnie byłyby droższe od oryginalnego ogniwa produkcji chińskiej. To tak apropo tych uniwersalnych akumulatorów samochodowych, będących jakże nietrafnym porównaniem w temacie tego wątku...
Ostatnio edytowane przez madebyzosiek ; 14-05-2016 o 14:53
Dwa razy do sprzętu foto i video spróbowałem zamienniki i to nie jakieś niefirmowe, ale zacnych producentów baterii, szybko się wyleczyłem z tego. Ma być niezawodnie to musi kosztować .
D500 ; D300s; N35 1.8G ; N17-55 2.8 ; N70-200 2.8 VR; SB-900; SB-5000 ; N P610
Rzeczywiście odniesienie do akumulatorów samochodowych jest trochę nie na miejscu. W przypadku aku z elektroniką jest zupełnie inaczej - ponieważ producent może sobie wymyślać niestworzone sposoby sprawdzania oryginalności tych ogniw i blokować ich działanie. I takie prawo producenta które zawsze może obronić twierdząc że tylko on produkuje akumulatory które umożliwią bezproblemową pracę sprzętu i zapewnią deklarowane osiągi. Nie tylko w sprzęcie foto tak jest elektronarzędzia akumulatorowe Makita też mają ogniwa którym nie dorównują żadne zamienniki - tzn. żadne zamienniki np. nie nadają się do ładowania w szybkiej standardowo używanej) ładowarce. O innych dolegliwościach nie wiem - ale na pewno nie kupię "podróbek" nawet markowych.
nie wiem jak w nikonie ale u bezpośredniej konkurencji jest tak że kupując "oryginał" czesto można mieć spore wątpliwości co do jego rzeczywistej oryginalności i tu widzę spory problem - płacisz a dostajesz badziew gorszy niż zamienniki - o zamiennikach mam podobne zdanie jak koledzy w postach powyżej - najczęściej to badziew, o blokowaniu używania zamienników też mam wyrobione zdanie - w takim wypadku należy administracyjnie (najlepiej unijnie) zmusić producenta do używania standardowych ogniw w końcu mamy jakieś standardy i po coś one istnieją - jakoś z zasilaczami do smartofonów się (prawie bo z małym wyjątkiem) udało - jeśli producenci nie potrafią się ogarnąć to trzeba im w tym pomóc - niech używają standardowych paluszków - mają nawet dwa rodzaje do wyboru .
Ostatnio edytowane przez jaś ; 15-05-2016 o 11:28
Jestem szumofobem. S50F1.4A
Chyba można przyjąć jako regułę, że problem z podróbkami mają najczęściej Ci którzy zawsze wybierają "najlepszą cenę". Prawdopodobieństwo kupienia podrabianego produktu u pewnego sprzedawcy za średnio rynkową cenę jest raczej bardzo małe, znacznie większe jak się szuka najlepszych okazji cenowych. Przy kupnie aku albo karty sandisk najczęściej można "zaoszczędzić" 20-40zł wybierając "najtańszy na rynku" tyle że ostatecznie można stać się posiadaczem najdroższego "zamiennika" a nie najtańszego oryginału.
U nas często sprawdza się zasada: chytry traci dwa razy. Szczerze mówiąc w przypadku zamienników rzadko kiedy ta zasada nie ma zastosowania. Czy wydając 10 000 zł na aparat warto żałować 80-100 zł na oryginalny aku? MZ nie ma to najmniejszego sensu...
Skontaktuj się z nami