Szukaj
Odpowiedź serwisu Sigmy na mój problem:
Czyli co, serwis do Nikona? ;-(Niestety obiektywy Sigmy można kalibrować wyłącznie względem centralnego punktu AF. Zdaniem Sigma Corporation Japan rozbieżności pomiędzy centralnym punktem AF a punktami bocznymi wynikają z nieprecyzyjnie skalibrowanego sensora AF aparatu.
I stwierdzili to na odległość? skoro na innych szkłach tego ff nie masz na bocznych punktach to nie jest to wina af w puszcze. Sigmy pięknie rysują, są megaostre, ale ich af to loteria, możesz trafić super egzemplarz a możesz i totalnie rozjechany. Albo pogodzisz się z przekadrowywaniem z centralnego af, albo będziesz ją bardziej przymykał, albo po prostu sprzedasz.
Sony A7III + SY AF 35 1.4 + SY AF 85 1.4 + S 135 1.8 A
Ja pisałem już o tym wcześniej w wątku o Sigmie 18-35. I w wypowiedziach innych to się zasadniczo potwierdzało. Moja trafia prawidłowo na centralnym (po skalibrowaniu w puszce/uisb dock'u). Potem w miarę oddalania się z wyborem punktu ostrzenia (D7200) od punktu centralnego płaszczyzna ustawienia ostrości przesuwa się w kierunku fronfocusa. Na punktach bliskich centralnemu fotografowany obiekt mieści się jeszcze w głębi ostrości, albo już wypada fronfocus, ale jest on mały i akceptowalny. Im wybrany punkt ostrzenia jest bliżej krawędzi tym fronfocus większy. Skrajne boczne są kompletnie nieużywalne bo w zależności odo odległości od obiektu/ogniskowej rozstrzał jest od kilkunastu do kilkudziesięciu cm. I jest to zjawisko stałe i powtarzalne - za każdym razem duży fronfocus. Nie jest to też moim zdaniem wina puszki, bo na innych obiektywach (50/1,8g, 85/1,8g - a więc też jasne) skrajne boczne łapią ostrość. Wiadomo, ze nie każdy strzał jest w tym przypadku trafiony, ale jest spory odsetek prawidłowych. Sigma ZAWSZE nie trafia i ZAWSZE jest to fronfocus bez względu na sytuację - zero losowości. Sprawdzałem z ciekawości inny egzemplarz Sigmy w sklepie - i zachowywała się identycznie. Sumując - moim zdaniem ten typ tak ma i jest to największa wada tego obiektywu. Trzeba ostrzyć centralnym lub ewentualnie, którymś z bliskich centralnemu, a jak nie wystarcza to przekadrowywać.
To jest masakra jeśli nawet serwis nic z tym nie może zrobić.
Jeżeli z innymi szkłami AF działa dobrze na wszystkich punktach a z Sigmą tylko na środkowym to to chyba zdecydowanie tylko i wyłącznie problem szkła - prawda?
Więc dlaczego takie coś nie podlega gwarancji albo czemuś?
Osobiście stawiam na kłopoty nowszych modeli Nikona z Sigmą niż na samą Sigmę.
U mnie przez lata podstawowym szkłem była 30/1,4, z którą D90 i D300s trafiały perfekcyjnie całym zakresem punktów. Po przesiadce na D7200 to szkło doprowadza mnie do szału - na bliskie odległości udało się ustawić mikroregulacją, ale cokolwiek dalszego lub łapiącego boczne punkty AF to już FF.
Czarny pasek na żółto haftowany
Chyba sobie poniższe wpiszę w stopkę .... bo już nie mam siły tego co chwilę powtarzać ....
Po zakupie puchy, jak chce się mieć PEWNY sprzęt, trzeba zacząć od darmowego gwarancyjnego skalibrowania tej puchy pod serwisowy WZORZEC. .... I to nie w PL, a w dobrym i rzetelnym serwisie np.w DE; (przerabiałem to 3 razy z różnymi puchami)
Kolejnym krokiem jest precyzyjne dokalibrowanie KAŻDEGO szkła do tejże puchy; czasem udaje się to zrobić samemu (jak się trafi dobrze fabrycznie skalibrowane szkło) ale częściej należy to robić serwisowo ( bo dobre fabrycznie szkła są dziś wielką rzadkością); i nie ma tu reguły czy jest to szkło ze stajni N czy T czy S......; najlepszym przykładem na fatalny rozstrzał jakościowy dzisiejszej optyki jest następująca sytuacja : ilekroć podpinam jakieś stare szkło typu AF ( sprzed 15 lat ) to wystarczy mi drobna mikrokorekta w puszce w zakresie -3 do + 3; podpinam nowe szkło za x tysięcy pln to przeważnie nie mogę sobie poradzić z FF/BF i żeby było śmieszniej -notorycznie występujących NIELINIOWO w zależności od ogniskowej ...... szok....
Opisany wyżej proces "doprowadzania sprzętu do pełnej funkcjonalności" jest czasochłonny ale warto mu poświęcić trochę uwagi i czasu na początku.....( wiem, tak nie powinno być - sam jestem wk...ny na tą sytuację, ale przyzwyczaiłem się do obecnie panującego marazmu jakościowego......); ja ten czas poświęciłem na początku i dziś (w dowolnej swojej puszce) na dowolnym punkcie AF z zapiętym dowolnym, prawidłowo skalibrowanym serwisowo szkłem, wszystko zawsze trafia. A jak czasem nie trafi to mnie zdziwienie ogarnia .......
Ostatnio edytowane przez Archibald6803 ; 14-04-2016 o 14:33
Kalibracja ma pomóc w rozwiązaniu problemu związanego z celnością AF na skrajnych punktach, tak?
Ostatnio edytowane przez ecml ; 14-04-2016 o 15:19
['O]
Mam dokładnie tą samą wątpliwość - zdaje się, że każdy serwis bez względu na lokalizację kalibruje wyłącznie do środkowego punktu i wyraźnie to zastrzega. Więc nie bardzo wierzę, ze serwis coś w tym konkretnym przypadku pomoże.
To nie jest głupia hipoteza. D7200 dostał nowy moduł AF, którego nie posiada żaden inny DX, a Sigma 18-35 weszła na rynek przed D7200. Nikon mógł powprowadzać w nim coś nowego/inaczej oprogramować. Mnie zastanowiło, ze ta Sigma nie myli się w sposób losowy, tylko w sposób narastający i regularny - zawsze tak samo. Ja po cichu liczę, że Sigma poprawi kiedyś firmware obiektywu - wgra się go wtedy usb dockiem i może będzie lepiej.
Skontaktuj się z nami