Zdjęcia nocnego nieba - co i jak?

[r.pszczolkowski]

Cześć, właśnie złapałem chwilkę po pracy i czyste przez 3 minuty niebo. Postanowiłem strzelić zdjęcie z parapetu (robił jako statyw), z obiektywem wycelowanym w niebo. Po 30 sekundach naświetlania zdjęcia przy najbardziej otwartej przysłonie i przy najniższym ISO wyszło coś, z czego do końca nie jestem zadowolony. Gwiazdy są troszkę rozmazane, zrobił się na nich bokeh. Wstyd mi tu wrzucać zdjęcie, bo jest tak tragiczne. Właściwie, to niewiele wiem o fotografii, dlatego chciałbym zapytać, co mogło pójść nie tak? Wiem, że gwiazdy wędrują po niebie, ale mimo to, widziałem ostre zdjęcia nocnego nieba. Zdjęcie zrobiłem na manualnym focusie, przekręcając pierścień najbardziej, jak się tylko da. Sprzęt to d7100 z kitem 18-105. Czy jest szansa, żeby zrobić ładne zdjęcia nieba, nie rejestrując ruchu gwiazd, oraz zmusić obiektyw to wyostrzenia w nieskończoność? Może zmniejszyć czas, ale zwiększyć ISO? Help. Sorki za troszkę niespójny tekst, ale mózg mi się wyłączył wraz z opuszczeniem biura :P

[miroko]

punkt wyjściowy:
manual, czyli nie ufać za bardzo wskazaniom aparatu w tym przypadku
ISO 1600 albo 3200
czas naświetlania 15-20 sekund, powyżej będą już się gwiazdki rozjedżdżały
przysłona jak największy otwór
ogniskowa: szeroko czyli na tym obiektywie 18mm
im dłuższa ogniskowa to czas naswietlania powinien być krótszy by uniknąć rozjechanych gwiazd

zobaczyć jak wychodzi na ekranie i modyfikować

jak robisz jedną fotkę, czyli nie będziesz składać potem wielu fotek, to zadbaj by nie było zbyt dużego kontrastu świetlnego czyli że na pierwszym planie będzie np. bardzo jasny oświetlony budynek, a w tle niebo
bo efekt będzie taki, że budynek będzie jedną wielką prześwietloną plamą
coś powinno by ale nie za jasne

ostrość generalnie na nieskończoność, choć są różne opinie
można przy pomocy autofokusa ale wtedy trzeba np znaleźc coś jasnego na horyzoncie i na tym ustawić, i potem już przestawić na manuala i nie ruszać
jak jest problem to manualnie i zrobić duże powiększenie w lifeview i ustawiać bezpośrednio na gwiazdach

to sa takie szybkie uwagi na początek
tak robiłem swoje pierwsze gwiazdki i efekt był zadowalający jak na pierwsze fotki

[r.pszczolkowski]

Takie zdjęcia wyszły mi przed stosowaniem się do porad. Niestety, niebo zaszło już chmurami, ale jutro może uda mi się zrobić z Twoimi zaleceniami.
Niebo niestety miejskie. Czy ten efekt jest zadowalający? Iso 800 na pierwszym i 1270 na drugim. 20 sekund naświetlania na pierwszym i 15 na drugim.
Mi trochę nie odpowiada ten brak ostrości widoczny przy powiększeniu, ale jak oglądałem cudze zdjęcia nocnego nieba, to też nie były specjalnie żyletowate.

źródło

źródło

[miroko]

czyste niebo to podstawa
ale szczerze powiem, że jak zobaczyłem te rozmazane chmury i gwiazdki to w sumie ciekawy efekt uzyskałeś
tylko, że chmury jak widzisz też dodają światła na niebie, szczególnie w świetle miasta co też powoduje, że gwiazdy są mniej widoczne

najlepiej zdjęcia tego typu wychodzą z dala od miasta, choć i w mieście można coś ciekawego uzyskać - jednak generalna zasada to jak najciemniej - oczywsiście należy pamiętać o bezpieczeństwie, które zwiększa posiadanie latarki


raczej unikaj na takich fotkach Księżyca, jak widzisz wychodzi biała plama
najlepiej jest by na niebie wogóle nie było Księżyca bo on potrafi nieźle oświetlić całe niebo i gwiazdki przez to są mniej widoczne co właśnie też widać na zamieszczonych fotkach

na testy można się pobawić z samym niebem, ale szybko się Tobie znudzi samo niebo więc pomyśl o czymś na pierwszym planie, nawet zwykłe drzewo, stara chata, cokolwiek potrafią dodać uroku takim fotkom

na pierwszym zdjęciu trudno ocenić ostrość bo praktyczne nie widać gwiazd
na drugim ostrośc wydaje się być ok

[r.pszczolkowski]

W mojej okolicy bezpieczeństwo zwiększy latarka, osoba towarzysząca, nóż i gaz pieprzowy Jak daleko od jakiegoś większego skupiska świateł się udać? Wystarczy parę kilometrów nietkniętych przez jakieś źródła światła, czy najlepiej rzucić to wszystko i wyjechać w Bieszczady?

[miroko]

hehe, gaz pieprzowy to też podstawa

parę kilometrów za miasto powinno wystarczyć
nawet tuż za granice miasta jest ok
należy pamiętać, że jakieś światło musi być bo będzie jedna wielka czarna masa i ponura nędza

można też sie bawić w doświetlanie latarką jak nie ma żadnego zastanego światła (podczas naświetlania machnąć latarka po drzewie i już sie pojawi na fotce)
pamiętaj, że aparat przy ISO 3200 i dużym otworze przysłony i czasie 15s potrafi zobaczyć naprawde dużo, więcej niż ludzkie oko
więc to, że nie widzisz nic w wizjerze nie znaczy, że będzie kompletnie ciemno - dlatego warto sprawdzić co wyszło po każdym strzale

[2pompony]

W sprawie nieporuszonych gwiazd - poszukaj czegoś o 'regule 600'. To prosta zależność czasu naświetlania od ogniskowej; jeśli podejdziesz do sprawy z mocnymi wymaganiami, zamiast 600 zastosuj 500 i będziesz miał gwiazdy jak igiełki (jeśli tylko zastosujesz wystarczająco jasny obiektyw, lub gwiazdy będą świecić bardzo mocno).

[cezary-k]

W mojej okolicy bezpieczeństwo zwiększy latarka, osoba towarzysząca, nóż i gaz pieprzowy Jak daleko od jakiegoś większego skupiska świateł się udać? Wystarczy parę kilometrów nietkniętych przez jakieś źródła światła, czy najlepiej rzucić to wszystko i wyjechać w Bieszczady?

Sprawdź na poniższym linku:
www.lightpollutionmap.info

[Wojteksw]

Wiele ciekawych uwag na temat fotografowania nieba można przeczytać w temacie http://forum.nikoniarze.pl/showthread.php?t=166496

[Zahir]

polecam też blog naszego forumowego speca od nocnego nieba http://nightscapes.pl/