Mając dosyć ganiania po lasach i trzęsawiskach z dużymi obiektywami do lustrzanki postanowiłem z całym rozmysłem postawić na Nikon Coolpix P900. Uznałem, że brak RAW-u i ograniczenia małej matrycy nie są tak ważne, gdy się pomyśli o swobodzie i komforcie pracy w terenie. Wiemy wszyscy, że ten aparat nie jest wyposażany fabrycznie w osłonę przeciwsłoneczną. Rodzi to uzasadnioną obawę o ryzyko uszkodzenia obiektywu, którego duża soczewka dochodzi prawie do brzegu obiektywu 67 mm. Rozwiązałem to w typowo słowiański sposób. Otóż zakupiłem filtr uv 67 mm, potem przejściówkę (adapter) 67 na 82 mm, oslonę przeciwsłoneczną 82 mm tulipan ( krótką) i dekielek 82 mm z sznurkiem.
Po zmontowaniu całość działa i w moim przypadku nawet na ogniskowej 24 mm brak efektu winiety. Oczywiście trzeba pamiętać, że osłona musi być maksymalnie skrócona, wycięta z krótszych boków i narożników.
Rezultat na zdjęciach
http://www.fotosik.pl/zdjecie/c21444ac8f149032
http://www.fotosik.pl/zdjecie/3ecb8effe9f5c4be
http://www.fotosik.pl/zdjecie/ed181418c0b5b06c
Poddaję Koleżeństwu to pod rozwagę.
Pozdrawiam.
Szukaj
Skontaktuj się z nami