Szukaj
Z drogi na Wołowiec pamiętam mgłę. Własnej ręki nie widziałem Z grani na szczyt wchodziłem na czworakach
Pozdrawiam Serdecznie Jacek PawłowskiF70+D50+D200+Tamron 28-75/2.8+Tamron 17-35/2,8-4+Sigma 70-200/2,8HSM+Nikkor 12-24/4+Nikkor 85/1,8+Metz 54MZ4i+MF055PRO+MF479B ANKIETA - LAMPY BŁYSKOWE
Do pewnego momentu faktycznie tak było (jesli mówimy o tej sobocie 19.12) ale wychodząc nad rakoń nagle chmury opadły i ukazały się piękne widoki :]
Miałem to na samym szczycie Wołowca. Nagle mgła odsłoniła, jak w teatrze kurtyna, przepiękne widoki. Trwało to może 5-7 minut i kurtyna się zaciągnęła
Pozdrawiam Serdecznie Jacek PawłowskiF70+D50+D200+Tamron 28-75/2.8+Tamron 17-35/2,8-4+Sigma 70-200/2,8HSM+Nikkor 12-24/4+Nikkor 85/1,8+Metz 54MZ4i+MF055PRO+MF479B ANKIETA - LAMPY BŁYSKOWE
Widzę, że to dość częste warunki w tej części gór - również trafiłem na mgły w okolicach Wołowca gdzie wiele dalej niż własnej ręki nie było widać, a że były to jeszcze czasy kiedy chodziłem bez GPSa, to ciśnienie skoczyło
Zdjęcie ma całkiem fajny klimat, ale wydaje mi się, że w secie z innymi zdjęciami byłoby mocniejsze i mocniej podkreślało klimat - wyobraźnia mogłaby więcej zdziałać, tam gdzie chmury zasłaniają widok.
d70s + N18-70 + N55-200
Skontaktuj się z nami