Szanowni,
Postanowiłem spróbować swoich sił w ciemni. Mam dostep to krokusa 3 color z wszelkimi mozliwymi dodatkami, ktory na poczatek zakładam ze mi wystarczy aby sie zorientowac, czy mi czarno biała fotografia od A do Z podpasuje. Do tej pory wywołałem tylko kilka filmów pare lat temu, ale potem je tylko skanowałem. Ciemnia jakos mnie nie interesowała wtedy, teraz jednak chyba do tego dorosłem. Mam pytanie o lampę ciemniową a konkretnie chodzi mi o mozliwosc wykorzystania w tym celu tasm diodowych LED superflux o kolorze bursztynowym. Gdzies w necie wpadło mi w oko że takie diody mają 590 nm i są bezpieczne dla papierów. Moim celem jest wykonywanie odbitek na papierach MG. Czy ktoś doswiadczony moglby potwierdzic ze mozna na przykład puscic sobie gdzies pod scianą w zaaranzowanej w łazience ciemni na przykład 1 metr listwy takich diod. Razem z zasilaczem pewnie bedzie to koszt okolo 50 zł, moze nawet mniej. Oczywiscie zakładam ze bezposrednia odległosc od papierów czyli powiekszalnika i kuwet powinna byc zachowana jak najwieksza, zeby zminimalizowac ryzyko zaswietlania papieru. W szafie ze szpejami do powiekszalnika mojego taty znalazłem dwie zarówki czerwone, ale gdzies slyszałem ze do papierów MG to musi byc oliwkowa. Mam wiec wyjscie znalezc gdzies taką zarówkę lub wlasnie kupić coś w stylu lampy ledowej o odpowiedniej długosci fali swiatła. Czy ktos z powodzeniem korzysta z bursztynowej listwy LED jako lampy ciemniowej?
Z gory dziekuje za pomoc
tomski
Szukaj
Skontaktuj się z nami