Close

Strona 3 z 5 PierwszyPierwszy 12345 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 21 do 30 z 45
  1. #21

    Domyślnie

    To jest tak jak w audiofilstwie-PARAMETRY NIE GRAJĄ.
    Na dzień dzisiejszy nie wchodziłbym w DX bo bezlusterkowce (nie Nikona) dają praktycznie identyczny, jak nie lepszy obrazek przy nieporównywalnych rozmiarach i skuteczności AF.
    Znajomy właśnie przesiadł się na Micro4/3 z D90 za moją namową i jest mega zadowolony.
    Jak już dźwigać to tylko FX.
    Takie moje zdanie i nie będę dyskutował, bo piszę to z pełną świadomością fotografa z 20-to letnią praktyką.
    Ostatnio edytowane przez qah ; 08-11-2015 o 16:35
    D600+N24-120/4G ED VR+N28-105/3.5-4.5D do macro+N85/1.8D+SB910

  2. #22

    Domyślnie

    dobrze, że dopisałem "TAKIE JEST MOJE ZDANIE" choć dalsza część wypowiedzi troszkę już zaburza neutralność wypowiedzi, więc skoro JUŻ 20 lat praktykujesz to powinieneś pamiętać mnogość formatów negatywów i jakość każdy miał swoich odbiorców, jesteś kolejną osobą, która próbuje zdegradować DX w lustrzankach, więc odpowiem Twoim językiem, czyli ...
    jako fotograf z 25 letnią praktyką zawodową, DX w lustrzance jest dla mnie równoprawnym osobnym systemem i obecnie nie widzę w produkcji żadnego bezlusterkowca, który by mógł spełnić MOJE wymagania co do użyteczności w pracy, którą wykonuję, jako uzupełnienie zdarza mi się z nich korzystać, jednak mają takie ograniczenia, że obecnie jako podstawowy system był by dla mnie bezużyteczny, jak już mam dźwigać to dźwigam korpusy DX
    pozdrawiam kolegę "po fachu"
    puszki, słoiki i troszkę światła w ciemności

  3. #23

    Domyślnie

    "Jesteś kolejną osobą, która próbuje zdegradować DX w lustrzankach"
    A ja czytam wątki w tym temacie od długiego już czasu i odnoszę wrażenie dokładnie odwrotne.
    Jeśli ktoś z amatorów napisze, że rozważa taką możliwość jak zakup FX-a to duża grupa osób próbuje wytłumaczyć mu, że to bez sensu, bo cena wysoka szkła ciężkie itd. Odnoszę się z wielkim szacunkiem do bardziej doświadczonych kolegów, starając się uchronić mniej doświadczonych przed rozczarowaniem, ale chyba koledzy zapominają o radości i przyjemności która płynie z robienia zdjęć. Chcę kupić Fx po to by robienie zdjęć sprawiało mi jeszcze więcej radości. Nie mam tu na myśli snobizmu, że jestem lepszy bo mam fx. Jak kiedyś go kupię o czym myślę, to 99% społeczeństwa, a przynajmniej moich znajomych nie zauważy, że to fx ( i dobrze ).
    Przed takim dylematem stałem 1,5 roku temu gdy zastanawiałem się czy kupić 7100 czy jakiegoś używanego fx. Kupiłem 7100 i wiecie co? Od tego półtora roku pstrykam foty i jestem generalnie zadowolony, ale gdy robi się ciemniej zaczyna mi brakować możliwości ( nie wiem światła, a może umiejętności ... ) to niestety zaczynają się rozmyślania, że trzeba było wziąć fx-a. To nie chodzi oto, że jest mi on niezbędny chodzi oto, że męczy mnie to od 1.5 roku że może mógłbym lepiej gdybym te parę groszy więcej dołożył...
    Jaki będzie następny aparat? Pewnie Fx właśnie po to by mieć spokojne sumienie - kupiłem najlepsze co mogłem, to nie sprzęt mnie ogranicza, a moje umiejętności czy otoczenie na które nie mam wpływu. Nie oczekuje, że aparat zrobi zdjęcie za mnie, ale mam nadzieję, że wiele mi ułatwi. Mam przy tym świadomość, że niejeden z was głupią małpką zrobiłby lepsze zdjęcie w tych samych warunkach, ale JA tego nie potrafię i jeżeli mogę coś poprawić technologicznie, to to zrobię.

    Na koniec tego przydługiego postu jedno zdanie, które gdzieś czytałem ostatnio, naprawdę nie pamiętam gdzie i czego dotyczyło, ale idealnie podsumowuje moje podejście w tej sprawie.
    Czy posiadanie butów jest konieczne do tego by biegać? No generalnie to nie, ale zgodzimy się, że wiele ułatwia ....

  4. #24

    Domyślnie

    Trudno się nie zgodzić z patefonik.
    Jako użytkownik FX jedyne przed czym chciałbym przestrzec to masa i objętość. Cena oczywiście też ale to widać w sklepie.
    FX daje naprawdę po plecach jak chce się za dużo zabrać.

    Ale powiem tylko ze jak zaczynam fotografować to ta masa jakoś odchodzi na drugi plan i albo czuje się to mniej albo wogole, zależnie od obiektywu.
    Co do ISO to z DX też się da bardzo dużo wyciągnąć jednak z FX da się wyciągnąć jeszcze więcej.
    Nie neguje DX bo to jest również bardzo dobry system ale zdecydowałem o FX i nie żałuję.
    Tyle że trochę to ciezkie

  5. #25

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez miroko Zobacz posta
    Trudno się nie zgodzić z patefonik.
    Jako użytkownik FX jedyne przed czym chciałbym przestrzec to masa i objętość. Cena oczywiście też ale to widać w sklepie.
    FX daje naprawdę po plecach jak chce się za dużo zabrać.

    Ale powiem tylko ze jak zaczynam fotografować to ta masa jakoś odchodzi na drugi plan i albo czuje się to mniej albo wogole, zależnie od obiektywu.
    Co do ISO to z DX też się da bardzo dużo wyciągnąć jednak z FX da się wyciągnąć jeszcze więcej.
    Nie neguje DX bo to jest również bardzo dobry system ale zdecydowałem o FX i nie żałuję.
    Tyle że trochę to ciezkie
    No właśnie! Mnie DOKŁADNIE o to chodziło parę postów wcześniej. U mnie podstawowy zestaw spacerowo-fotograficzny to 1puszka+2 zoomy: UWA +standard. Mam d300s i d700 więc mam wybór i porównanie wagi: d300s+ N10-24+T17-50/2.8vc to około: 950+570+450g<2kg, a d700+N14-24+N24-120/4vr=1050+ 710+1000=2.7kg+gabaryty+brak możliwości założenia filtrów na UWA. Jak wziąć d7200, to różnica będzie jeszcze większa. I dla mnie to jest istotniejsze, niż koszty. Gdyby był pod FX UWA w cenie i o parametrach optycznych N14-24, ale mniejszy i z możliwością założenia filtra, to byłoby to to...
    pozdrowienia!
    Nie pomoże sprzętu kupa, jak fotograf d...a...

  6. #26

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez patefonik Zobacz posta
    ...Czy posiadanie butów jest konieczne do tego by biegać? No generalnie to nie, ale zgodzimy się, że wiele ułatwia ....
    Indianie Tarahumara czy wielu współbratymców Abebe Bikili mogłoby się z Tobą nie zgodzić By nie robić OT dodam tylko, że gdybyś zamiast D7100 kupił starego FX np D700 to po spraowadzeniu plików z obu aparatów do tego samego rozmiaru okazałoby się, że niewiele albo nic nie zyskałeś w kwestii wysokiego ISO. Co innego D600 i nowsze.
    Ostatnio edytowane przez cz4rnuch ; 08-11-2015 o 20:41

  7. #27

    Domyślnie

    A ja kupując aparat myślałem trochę przyszłościowo. Po paru przemyśleniach doszedłem do wniosku że jeżeli już inwestować w obiektywy to lepiej od razu kupić FX, żeby później nie narażać się na wymianę wszystkiego. W obecnej chwili nie posiadam zbyt wielkich umiejętności, ale czytam i staram się wykorzystywać zdobytą wiedzę w praktyce. Kiedy mam trochę czasu idę w plener i pstrykam.
    Przed zakupem d750, robiłem zdjęcia analogową minoltą 5d.
    Teraz po mału kupuję szkło i akcesoria. Mam nadzieję że jeżeli za 10 czy ile tam lat będę zmieniał aparat to moje obiektywy nadal będą kompatybilne ?.
    Pozdrawiam i powodzenia przy wyborze sprzętu!

    PS. A wagą wogóle się nie przejmuję, przecież facet to powinien być twardy a nie miętki

  8. #28

    Domyślnie

    "Co innego D600 i nowsze."
    O nim własnie myślałem ...

    Co do wagi to i tak często, ja przynajmniej używam szkieł które dedykowane są fx ( np. 105 2.8, czy 50 1.4 ).
    Co do uwa to tematu niebadałem przyznaję ... Najszersze co mam w tej chwili to sigma 18-35. Widziałem zdjęcia na fx robione tym obiektywem w którymś z wątków i było nieźle...
    Mnie to 18 prawie wystarcza, a na fx żeby uzyskać taki sam kadr ( upraszczam ) potrzebuję 81.5 czyli coś koło 27.Jest na rynku dokładnie 28 w strawialnej cenie, ale oczywiście to nie uwa.

    Ja również nie neguję sensu istnienia dx-ów i nie wykluczam, że kiedyś wrócę, ale będzie to już świadomy powrót... Fakt zapłacę za tę wiedzę... za kurs angielskiego też płacę .... kwestia czy na stare lata będę mógł powiedzieć, zrobiłem co mogłem ( zakładam, że nie odbieram w ten sposób dzieciom obiadu ... ) by robić fajne zdjęcia, czy też przeglądając na emeryturze fotki z wakacji dzieciaków będę sobie łamał głowę, że może gdybym miał fx-a to więcej z nich byłoby udanych. I aby było jasne wiem, ze kupno fx nie czyni z nikogo mistrza fotografii, ale gdyby rodzice pani Radwańskiej nie zainwestowali kiedyś w rakietę do tenisa została by przeciętną ping-pongistką ...

    "Indianie Tarahumara czy wielu współbratymców Abebe Bikili mogłoby się z Tobą nie zgodzić" myślę, że spacer z dziećmi w trakcie ferii zimowych po Gubałówce mógłby ich przekonać...

  9. #29

    Domyślnie

    Pięknie Patefonik powiedziane. Ja tez wchodzę z założenia żeby nie żałować pózniej kiedy sprzęt nie podoła w danej scenie. Wtedy powiem a gdybym miał FX to by napewno wyszło. To spokojne sumienie.

  10. #30

    Domyślnie

    Patefonik, Oni (Indianie) całe życie spędzają w biegu, nie urządzają sobie spacerków
    Ostatnio edytowane przez cz4rnuch ; 08-11-2015 o 21:30

Strona 3 z 5 PierwszyPierwszy 12345 OstatniOstatni

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •