Szukaj
Nie bronię bynajmniej modelu biznesowego Adobe, jednak trochę dziwne są narzekania że ktoś nie dostaje nowych funkcji w raz kupionym programie.
Kupując np. Lightroom 6, ktoś kupił określony zestaw funkcji a, b, c i d. Dlaczego oczekuje i chce dostać funkcje e, f i g za free?
Czy jakby któryś z waszych klientów przyszedł do was po miesiącu i chciał dodatkowe 20 fot albo innego produktu to dalibyśmy za free czy skasowali dodatkowo
Albo rok po zakupie mieszkania chcielibyśmy dodatkowe 100m bo na tym samym osiedlu developer wybudował lepszy, nowszy blok.
Co innego poprawki funkcji a, b, c i d jeśli nie działają tak jak deklarował producent w dniu zakupu, ale nowe? Na jakiej podstawie chcemy to za darmo
Mamy to za co zapłaciliśmy w dniu zakupu programu, i widocznie uznaliśmy że program jest wart tej ceny.
D50
Odpowiedź jest najprostsza - ponieważ to wymuszała konkurencja. Skoro wszyscy inni w ramach jednej wersji dają nowe funkcjonalności, Adobe nei mogło być gorsze.
Po drugie, to jest polityka: przy premierze nowej wersji jest dużo szumu i zainteresowania, więc jest sprzedaż, która z biegiem czasu maleje - więć czymś trzeba zainteresowanie podtrzymać. Czym? Poprawą dwóch bugów i dodanymi dwoma profilami? Beż żartów - oczywiście nowymi funkcjami, nawet jak są kretyńskie, mało przydatne, wydziwione czy jakiekolwiek, trzymają zainteresowanie. NO i co zrobić z tymi, którzy już kupili - nie dać im nowych funkcji? To znaczy jak kupili wersję 3.1, a teraz chcemy sprzedać wersję 3.2, to nowe funkcje damy tylko tym co teraz kupią, a tym co mają 3.1 już nie? Przecież by się wszyscy poobrażali i następną pełną wersję 4 kupiłaby garstka...
Tak to się toczyło: trzeba coś dać, żeby sprzedać nowe wersje.
A teraz będzie się toczyć inaczej, ponieważ nikt nie zauważył, że w nowym systemie Adobe nie musi się starać, zachęcać do kupna, poprawiać produktu. Teraz wystarczy, że złapie klienta, a on potem buli niezależnie, czy produkt jest dobry, kiepski, czy w ogóle update'ów nie ma.
Czego efektem jest obecny update na 6,2 - jest tak niedopracowany, a jego zmiany są tak żenujące, że nawet serwisy fanboyowe zalecają, żeby tego badziewia nie instalować, bo będzie gorzej.
pozdrawiam bombelkowo
Jak ktoś się rzuca, że nie wie jakie zdjęcia robię: proszę bardzo (flickr), choć stare.
Nie bronię tych, którzy chcą mieć nowe funkcje w starym sofcie. W tym przypadku chodzi bardziej chyba o to, że Adobe WPROWADZIŁO funkcję dehaze do Lightrooma 6 (nie tylko CC), ale ją zablokował (ukrył) "bo tak" (argument o prawie przemilczę). Ja bym rozumiał poczynania Adobe, gdyby w momencie wprowadzenia rozdziału na CC i 6 dali spokój wersji 6, rozwijali wersję CC, do pudełkowej szóstki dodając tylko poprawki Wtedy nikt nie mógłby napisać prostego pluginu, który "ujawnia" funkcję dehaze (bo przecież te pluginy niczego nie robią z samym obrazem, tylko przestawiają odpowiedni "wirtualny suwaczek").
Mnie osobiście akurat rzeczona funkcja ani grzeje, ani ziębi, jednak poczynania Adobe i innych firm (np. Autodesk), przerzucających się na abonamenty, nie podobają mi się. Rozumiem je, ale mi się po prostu nie podobają.
Nieco więcej: http://konradlesniak.pl/
Akurat dehaze odpowienio użyte na zdjęciu bez mgły niemal załatwia sprawę whites/black, kontrastu i czasem clarity (jeśli ktoś nie ciągnie go do 100 ) za jednym pociągnięciem, więc wcale nie jest takie bezużyteczne Dodatkowo ułatwia (przynajmniej mi) zabawę na gradientach, bo pociągnięcie suwaka niewiele poniżej 0 pokazuje, gdzie one są bez konieczności klikania w gradient tool
Object error. Unable to run this script. Program terminated!
Nieco więcej: http://konradlesniak.pl/
Moim skromnym zdaniem zapłaciłeś za funkcje dostępne w momencie zakupu i wszelkie poprawki funkcji które nie działają tak jak były ci przedstawiane w momencie zakupu. A za nowe.. na jakiej podstawie?
Tak jak pompon wspomniał, ludzie przyzwyczaili się do tego, że producent coś tam nowego jednak dorzucał. Ale to przyzwyczajenie trochę tak bez podstaw. Przecież nie żądamy nowych funkcji czy właściwości do innych produktów jakie nabywamy, mają działać tak jak w dniu zakupu i tyle.
Nie dziwię się też ze funkcja jest w kodzie LR6 a nie tylko LR CC, to normalna praktyka w wielu przypadkach - nie ma sensu forkować programu, jest to bez sensu z punktu widzenia kosztów i utrzymania kodu tak jak w wielu przypadkach, nie ma sensu przebudowywać linii produkcyjnych do produkcji czegoś ciut innego.
Nie mam misji przekonywania nikogo, za dobrze wiem że przyzwyczajenie to druga natura człowieka Tak tylko mnie na refleksję wzięło
A kto płaci więcej, to raczej zależy od tego co i do czego porównujemy. Daleki jestem od mówienia ze ktoś kto wydał jednorazowo x pln zapłacił więcej od kogoś kto płaci abo przez x lat, tak samo jak daleki jestem od mówienia że zapłacił mniej, jeśli kupuje każdą nową wersję np. LR i PS.
Fajnie żebyśmy ciągle mieli wybór. A jak wyboru nie będzie to zawsze możemy głosować portfelem
Ostatnio edytowane przez obuch ; 07-10-2015 o 19:32
D50
Skontaktuj się z nami