na łebaju chyba tylko.... ;P
Szukaj
na łebaju chyba tylko.... ;P
A7mk2 Zeiss 24-70/4 Sony G 70-200/4 v35/1.4,v50/1.1 FM2 Z50/1.4
Za mały sobie pułap ceny ustawiłeś, 2500 euro to i tak mega dobra oferta. Nie zapominaj że Leica podniosła cenę tego aparatu i obecnie nowy w Polsce kosztuje najmniej koło 18 tys. Generalnie do 3000 euro trzeba uznać za przyzwoitą cenę (oczywiście jeśli stan jest stosowny).
Prześledź ceny transakcyjne, nie wyjściowe.
Ostatnio edytowane przez GL ; 07-12-2017 o 22:03
Jakby nie patrzeć, nie wynika z tego "sporo używek w bardzo atrakcyjnych cenach".
A tak z innej beczki. Znalazłem w miarę zadowalające rozwiązanie problemu nieszczęsnego dekielka, może się komuś przyda. Tu małe wyjaśnienie dla niewtajemniczonych, oryginalny dekielek jest metalową nakładką która na obiektywie trzyma się dzięki miękkiemu materiałowi jakim jest od środka wyklejona. Problemy są dwa - materiał się szybko zużywa i dekielek trzyma się coraz słabiej, a po założeniu osłony przeciwsłonecznej nie trzyma się za dobrze od nowości. Generalnie Leica kompletnie nie ogarnęła tego tematu i sama osłona przeciwsłoneczna okazuje się znacznie lepszą ochroną obiektywu niż dekielek, który może się zsunąć w transporcie i zdarzało mi się znaleźć go w torbie obok aparatu. W tym kontekście może on stanowić większe zagrożenie dla obiektywu niż jego ochronę.
Leica nie ma tu żadnych zamienników, ale w miarę dobrze sprawdza się zwykły plastikowy dekielek na gwint 49mm jak ze zdjęcia poniżej:
Da się go zakładać i zdejmować przez założoną osłonę przeciwsłoneczną i wraz z nią znacznie lepiej osłania przednią soczewkę.
Łukasz, a po co Ci ten dekielek? W torbie soczewce przedniej nic się nie stanie, tym bardziej z osłoną. Podczas fotografowania jest największe niebezpieczeństwo uszkodzenia, ale tu dekielek jest raczej niewskazany. Podczas noszenia aparatu poza torbą może się i przydać, ale i bardzo przeszkadzać. Od lat nie wyciągam tego badziewia nawet z pudełka i nigdy nic złego mnie nie spotkało.
Potrzebny mi, bo nie noszę sprzętu w torbie fotograficznej, tylko w zwykłym plecaku z masą innych rzeczy jak portfel, klucze, telefon, parasol itp, a więc wszystkim tym co aktualnie jest mi potrzebne. Taki zwykły miejski plecak daje mi po prostu więcej wygody niż dedykowane dla fotografów wynalazki i jest od nich znacznie lżejszy, a że aparat mam prawie zawsze ze sobą, muszę go jakoś zabezpieczać. W pełni zgadzam się z Tobą, że jeśli nosi się ten aparat w dobrze chronionej komorze odseparowanej od innych rzeczy, dekielek jest całkowicie zbędny a wręcz przeszkadza.
ze spaceru
Teraz Lady Ku
Skontaktuj się z nami