Nie wiem jak wszyscy, ale ja w dalszym ciągu 'zachwycam się' efektem, jaki został osiągnięty. Co do oryginalności - nawet o tym nie pomyślałem prawdę mówiąc, pierwszy raz zrobiłem sam zdjęcie 6 księżyców jeszcze Prakticą, tak ze 30 lat temu...
Nie nie, nie zachwycam się oryginalnością. Zadowolony jestem z faktu, że zaczyna do ludzi docierać myśl, że nie wystarczy sfotografować samego księżyca (samej Drogi Mlecznej, samego gwieździstego nieba, itd), żeby zrobić dobre zdjęcie. Trzeba jeszcze coś dodać: jakiś kadr przyzwoity, kompozycję, kolory dobre... Bez tego nawet najbardziej krwawy Księżyc, ani najbardziej wyraźna Droga Melczna będzie tylko najprostszym zapisem stanu możliwości matrycy, ot, bezfinezyjnym pstrykiem z dobrze dobranym czasem ekspozycji.
Dlatego, jak widzę zdjęcie, nad którym ktoś myślał w kategorii kadru i kompozycji, a jeszcze przy okazji wyszło mu bardzo fajnie - to chwalę!
Rozumeim jednocześnie zastrzeżenia na przykład Lokiego - on od razu zastrzegł, że orbita Księżyca jest nienaturalna i że montaż jest wykonany źle od strony merytorycznej. Powiadam, rozumiem takie podejście, choć akurat ja szukam w takich zdjęciach czego innego, więć to są dla mnie sprawy nie pierwszoplanowe, że tak to ujmę. Natomiast uwag, ze zdjęćie nie jest oryginalne w sensie że nei jest wykonane po raz pierwszy tą techniką, że są inne wykonane podobnie - kompletnei do mnie nei przemawiają. No i co z tego, że inni też tak robią?
Szukaj
Skontaktuj się z nami