W kraju wielkości Polski z dziesięciokrotnie mniejszą liczbą ludności to się może udać
. Miło obudzić się nad jeziorkiem w górkach gdy obok jest stadko reniferów czy wołów piżmowych
. Jeśli wziąć pod uwagę że z 5 lat temu pozwolili tak w miarę spokojnie żyć drapieżnikom to nie zdziwiłbym się, jakby za jakiś czas wprowadzili nieco zasad.
Bielizna - tylko merino od Icebreaker
Buty - każdy ma inną stopę, nie ma żadnych zasad, duże sklepy spokojnie uznają reklamacje. Coraz częściej nosze niskie.
Plecak - żona sprezentowała przyjaciółce sprowadzonego na łuk Karpat z USA Deuter Act Lite Zero SL 45+15 (choć wg niej powinna sprezentować wrogowi), ja jestem niezadowolony z Deuterka Act Lite 50+10, który w końcu został. Producent pisze, że waży 1700 g z groszami, na wadze wychodzi że ponad 1900 g. Na OLX ktoś sprzedawał nieuzywanego, kupionego 10 lat temi Treksporta, wyprodukowanego jeszcze na Słowacji. Cudo. Lekkie i wygodne, za 150 zł. Trwałe jak pierun, bo poprzedni (identyczny) Treksport mojej żony był czochrany przez ostatnie 10-12 lat przez min 150 dni w roku (taki styl życia miała). Nie dajcie się łatwo nabrać na kolorowe reklamy
Namiot - mamy 4, ale wart uwagi jest jedynka Big Agnes o wadze, uwaga, 900 gram
i chińska wersja z aliexpresu namiotu MSR Hubba Hubba. Chinole twierdzą, że użyli lepszych materiałów. Samonośna dwójka o rewelacyjnym stelażu, pozwalająca maksymalnie wykorzystać długość namiotu (ściany idą w górę niemal pionowo), o wadze chyba 2,1 kg za niecałe 700 zł z przesyłką? REWELACJA. POLECAM.
Dla tych, co chcą sprzętu trwałego nad wyraz to polecam ciężkie Marabuty. Mi się już nie chce nosić. Wolę dopłacić.
Śpiwór - ostatnio zakupiłem Małachowskiego Ultralight 500 II - rozwala system. Tyle do powiedzenia mam o nim.
Skontaktuj się z nami