Close

Strona 1 z 11 123 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 10 z 101
  1. #1

    Post Dywagacje czysto teoretyczne

    Bry,
    jako posiadaczkę hybrydy (FujiFinepix SL1000) prześladuje mnie pytanie: na ile zrobienie dobrego zdjęcia ogranicza posiadany sprzęt?
    Mój wybór był świadomy, przeraziły mnie obiektywy, których nie chciałam targać i tryb manualny, o którym zielonego pojęcia nie miałam.
    Z jednej strony wszędzie czytam, że to nie aparat zdjęcia robi, a fotograf, z drugiej - cóż, szczęka mi opada oglądając Wasze fotki. I nie o artyzm bynajmniej mi chodzi, bo z tym, to się trzeba urodzić, a o technikę.
    Oczywiście, nie zapominam też o obróbce, bo cóż, to już nie klisza, którą można było tylko ew. troszkę podretuszować Choć PS ma jeszcze przede mną wiele tajemnic...
    Wracając do sedna, fotografuję od wielu lat, jak kiedyś wspomniałam, była po drodze smienka, potem siakieś proste małpki. No niby mój fujik trochę wyżej na drabinie ewolucji stoi, ale jednak...
    Przestały mi już wystarczać tryby zaprogramowane w aparacie, zaczęłam używać tych manualnych. Przeczytałam całe tomiszcza literatury tematu, coby oswoić się z przysłonami, czułościami, czasami i mnóstwem fotograficznych pojęć. Oglądałam godziny toturiali, słuchałam mądrych ludzi. Oko plastyczne niby mam, swego czasu sporo rysowałam, ale swoich zdjęć nie pokazałabym Wam, mimo, że wiem, że nie gryziecie Cóż, przeglądając od kilkunastu dni zdjęcia na forum nikona, po prostu zastanawiam się, czy nie pieprznąć tym i nie zacząć robić cioci zdjęć przy kotlecie?
    Czy posiadając hybrydę teoretycznie jestem w stanie technicznie robić zbliżone zdjęcia do tych z Waszych wątków? Nakupowałam jak głupi filtrów (mam polaryzacyjny, mam połówkowy szary, pełny szary, IR), mam statyw. Wiem, że brakuje mi dużo, jeśli chodzi o obróbkę, ale metodą prób i błędów się uczę.
    Pewnie, że i tu widziałam wiele tzw. pstryków, więc za dobrym zdjęciem stoi dobry fotograf. Ale czy to wystarczy?

    z harcerskim pozdrowieniem
    Anka

  2. #2

    Domyślnie

    Jak dla mnie to zdjęcie jest fajne, jeżeli zgrasz na nim 3 elementy:
    - dobra kompozycja kadru,
    - ostrość we właściwym miejscu,
    - spust migawki naciśnięty we właściwym momencie.
    Fotograf, który to potrafi może mieć w ręce dowolny sprzęt. Dobremu fotografowi kiepski aparat nie będzie przeszkadzał, kiepskiemu sprzęt z najwyższej półki nie pomoże.
    A7III, A7IV, GFX50s

  3. #3

    Domyślnie

    Dobry
    Aparat z dużą matrycą DAJE CI SZANSĘ na znacznie lepsze zdjęcia. Nie gwarancję, a szansę.
    Wiele osób nie widzi różnicy po zamianie aparatu na "poważniejszy". Nawet na tym forum było już wiele wypowiedzi, że po zakupie lustrzanki zdjęcia wychodzą im GORSZE, niż te ze sprawdzonego kompaktu.
    Jeśli chodzi o mnie, zauważyłem ogromną różnicę w jakości zdjęć (na plus) tuż po zamianie z kompaktu na lustrzankę z kitowym obiektywem 18-105. Od razu było widać różnicę w jakości kolorów, nawet jpeg prosto z aparatu (potem doceniłem format raw), znacznie większy zakres dynamiki i wielokrotnie wyższą użyteczną czułość. Różnica jest nie tylko w jakości zdjęć. Choćby szybkość. W końcu nie musiałem czekać na zapis zdjęcia, żeby zrobić kolejne. W porównaniu z kompaktem odniosłem wrażenie, że aparat aż "wyrywa się" do robienia zdjęć. Do tego znacznie szybszy autofokus... itd
    A potem, zmieniając obiektywy, lampy, można dalej "odwiedzać kolejne światy" nie zmieniając aparatu.
    Robienie zdjęć wymaga większej uwagi, bo jest więcej ustawień, mniejsza głębia ostrości itd. Ale umiejętnie wykorzystany, aparat z wymienną optyką da Ci niemal nieograniczone możliwości. Nawet tani model.

    Jeśli chodzi o rodzaj aparatu - nie musi to być lustrzanka. Przejrzyj sobie wątki w dziale "inne systemy", m.in. o NEX, Fujifilm X, Samsung NX.

    edit:
    Można też powiedzieć, że zmiana aparatu na "poważniejszy" działa motywująco: nie będzie już można stwierdzić, że zdjęcia nie wychodzą, "bo mam kiepski aparat".
    Ostatnio edytowane przez sl011 ; 31-08-2015 o 09:43

  4. #4

    Domyślnie

    Witam !!!

    Zmien podejście. Najpierw pomyśl jak ma wyglądać końcowy efekt. Pózniej dostosuj narzędzia. Jeżeli stanowi to problem, bo drogie, albo ciężkie, to zastanów się jak to przekazać inaczej.

    Pozdrawiam

  5. #5

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Krzychoo_ Zobacz posta
    Dobremu fotografowi kiepski aparat nie będzie przeszkadzał
    Nie do końca masz rację. Choćby nie wiem jak dobry był fotograf, to małpką niewiele zdziała gdy jest ciemno, bo nie dość że ciemny obiektyw (co przekłada się nie tylko na ciemne zdjęci, lecz również na znikomą szansę złapania ostrości w właściwym miejscu), to jeszcze do tego szumy na ISO z którym lepszy aparat sobie radzi. Do tego dodam dużą głębię ostrości, która w przypadku portretów rzadko kiedy jest wskazana.

  6. #6

    Domyślnie

    Cóż, zdaję sobie sprawę, że to często na zasadzie "złej tanecnincy przeszkadza rąbek spódnicy"
    Akurat mój aparat ma jasne szkło, zdjęcia pod tym względem wychodzą z niego dobre. Mi tu bardziej chodzi o pokazanie, jakby to ująć, planów na fotografii. Często widzę wręcz trójwymiar, jest ostry pierwszy plan, jest drugi i tło. Najczęściej wtedy, kiedy pokazywane są pejzaże górskie i pogórza, czyli z miejsc, gdzie mieszkam. Mi nigdy nie udało się czegoś takiego zrobić.
    Uwielbiam ostre zdjęcia, kolorowe, może nie zawsze landaszfty, ale takie, które zatrzymają na dłużej, które chciałabym oglądać na tapecie na moim komputerze. Oczywiście przede wszystkim krajobraz, może trochę architektura.
    Co do szansy, taki trochę ad hock, często widzę panów w sile wieku, chodzących i focących na prawo i lewo wypasionymi lustrzankami, oczywiście z obowiązkowo założonym dyfuzorem. Krok - pstryk, pstryk, nawet dokładnie nie wyceluje i kolejny pstryk. I serce mnie boli, bo szkoda aparatu
    Do jpegów już się przyzwyczaiłam, RAW-y... cóż, jakoś do nich serca nie mam, pomijam fakt, że zajmują na dysku za dużo miejsca. Zdaję sobie sprawę z różnicy między jednymi i drugimi, ale jakoś przekonać się nie mogę (w swoim mogę zapisywać RAW-y).
    Cóż, Rafaelem Santi trzeba się urodzić, ale i pędzle, i farba pewnie przydawały mu się lepsze
    Muszę to przemyśleć.
    dzięki.

  7. #7

    Domyślnie

    Ktoś powiedział że najlepszy aparat to ten który trzymasz w danej chwili w ręce.

    Ok, a bez filozofowania :
    Czytając co piszesz dochodzę do wniosku że lustrzanka cię rozwinie.
    Jak finanse pozwalają i na poważnie myślisz o tym hobby to prędzej czy później ją kupisz.
    Ostatnio edytowane przez miroko ; 31-08-2015 o 13:26

  8. #8
    ksh
    Gość

    Domyślnie

    Teraz na pewnym poziomie jakości mamy do wyboru bezlusterkowce i lustrzanki, troszkę to zamieszało na rynku i w portfelach.
    Sprzedawcy u nas jeszcze do tego nei dorośli, nadal wciskają na kazdym kroku lustrzanke kit
    Sama lustrzanka nic w rozwoju nie pomoże, bardziej jakieś warsztaty by podpatrzeć czy nauczyć się czegoś, ewentualnie praktyka, przecież koniec końców zdjęcia mają się podobać nam.
    Ostatnio edytowane przez ksh ; 31-08-2015 o 13:29

  9. #9

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez koesh Zobacz posta
    ...bardziej jakieś warsztaty by podpatrzeć czy nauczyć się czegoś, ewentualnie praktyka, przecież koniec końców zdjęcia mają się podobać nam.
    To własnie miałem na myśli pisząc o rozwoju (samo-uczenie się, samokrytyka, dużo praktyki, itp itd).
    Nawet nie koniecznie warsztaty ale po prostu samonauka, znajomi z podobnym hobby i pokazywanie swoich efektów na takich forach jak to też dużo wnosi bo tu dużo ludzi, którzy piszą co jest nie tak na fotce.
    Samo posiadanie czegoś oczywiście, że do niczego nie prowadzi. Czytając posty autorki dochodzę jednak do wniosku, że ma duży potencjał do takiego rozwoju.

  10. #10

    Domyślnie

    Przed zakupem lustra wstrzymuje mnie jeszcze jedno, totalny brak czasu. Na forum widzę Wasze miejscówki, często jedziecie w plenery wiele kilometrów w Polskę, rozumiem, że nie do cioci Gosi w odwiedziny, a na specjalnie upatrzoną miejscówkę.
    Efektem tego piękne zdjęcia.
    Ja połażę tylko po moich górkach. a szczerze mówiąc, obfotografowałam już wszystko i mnie nudzą Czasem pojedziemy kawałek dalej, ale tam też górki Prawie takie same.
    Cieszę mordę tylko na urlopy, ale te miewam rzadko, bo patrz wyżej: nie mam czasu
    Marzą mi się biebrzańskie bagna i klangor żurawi, kocham Bałtyk i kiczowate zachody, woła mnie Kenia i sawanna. Śni mi się niebo nad Etiopią, piękne, roziskrzone gwiazdami, ale i domkami na Kaszubach nie wzgardzę I cudne zanzibarskie drzwi I kolorowe kobiety zbierające glony, stojące po kolana w rozgrzanym Oceanie Indyjskim Ale to tylko mrzonki, bo ja kurde ciągle w biegu, ciągle nie mogę wykorzystać urlopu, ba, nawet z wolną sobotą kicha
    I jest to jeden z argumentów, który powoduje, że mam, co mam

    - - - - kolejny post - - - - - -

    He, he... znajomi Mieszkam w strasznej pipidówie. Ostatnio z uśmiechem na pysku poszłam wypróbować mój cudny piękny filtr do fotografii IR. Pstrykaczy u nas mnóstwo, bo okolice ładne. Ale jakem się na moście ze statywem rozstawiła, to albo pytali po co, albo co mi odbiło. No bo po co tubylec, znaczy mła, zdjęcia ze statywu pstryka? A zresztą, po co mi te zdjęcia? A w dodatku jakieś dziwne i brzydkie!
    A jak pojechałam na zdjęcia nocne do pobliskiego miasteczka (godz. 22), to mijający mnie zastanawiali się, co w tym miejscu robi geodeta. O 22! No cycki mi opadły
    Co do nauki, jak pisałam, wcześniej wystarczała mi automatyka aparatu. Weszłam schodek wyżej i wierzcie mi, ostatnie 2-3 miesiące spędzam z nosem przy monitorze i czytam, czytam, czytam... Oglądam Wasze zdjęcia, czytam komentarze, porównuję z tym, jak ja bym to zrobiła.
    Ostatnio dorwałam krowy Piękne, białe. I skore do pozowania! Wlazłam oczywiście na pastucha, ale krowy na tle przedgórza sudeckiego były tak piękne, że jakoś go nie zauważyłam. I przeczołgałam się trochę wokół leśnej ambony.
    Jak mnie mąż zobaczył wracającą z pola z pokrawionymi kolanami i sznytą na udzie, to stwierdził, żem wariatka

Strona 1 z 11 123 ... OstatniOstatni

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •