Szukaj
Ładnie upolowane. Gratulacje
D200 D610 T 28-75 2,8 N 50 1,8
Nie bardzo potrafię zwerbalizować czemu, ale ta Droga Mleczna z licznego wysypu ostatnich galaktycznych zdjęć na forum podoba mi się najbardziej. Nie jest wymuszona, wygląda w miarę naturalnie, a jednocześnie jest wystarczająco obecna na niebie, które wygląda jak zwykłe niebo w nocy, a nei jest usłane miliardem białych punkcików niedostrzeganych normalnie nie tylko gołym okiem, ale nawet Hubblem.
Przy okazji - jest to zdjęćie, które ma jeszcze coś oprócz samego nieba, i nie jest to skrzywiony do granic wytrzymałości widok z zadartego do góry aparatu. Wyłania się jakaś kompozycja, jest równina, kontrapunkt i jego przedłużenie w postaci białej Galaktyki, jest kadr...
Tak, takiego zdjęcia zazdroszczę i takie chciałbym umieć robić. Gratulacje ode mnie!
pozdrawiam bombelkowo
Jak ktoś się rzuca, że nie wie jakie zdjęcia robię: proszę bardzo (flickr), choć stare.
Działo się, oj działo!
Gratulować refleksu, bo chyba nie łatwo było złapać aż tyle gwiazd w jednym ujęciu .
Jeśli mogę coś zasugerować, to postarałbym się lepiej wydobyć Drogę Mleczną, a tym samym mocniej zaakcentować spadające gwiazdy, bo tutaj trochę słabo widoczne .
Widać, że one tam są, ale... jakby lekko przygaszone .
Czy to jest jedno zdjęcie? Jeśli tak to jak długo je naświetlałeś, żeby uchwycić tyle "spadających gwiazd"? Podoba mi się Ale wydaje mi się, że ta kapliczka wskazuje, że zdjęcie leci nieco w lewo...
To multiekspozycja. Złapanie tylu śladów na jednej klatce nie jest możliwe. Wszystkie tego typu zdjęcia to składaki.
Fuji
I wcale nei musisz go podzielać. Niepodzielanie mojego zdanie jeszcze nei jest (niestety) karalne, choć w widoczny sposób szkodzi temu, kto go nei podziela.
A wracając - w takim razie dopowiem, że na tym zdjęciu można by rozpoznać konstelacje i gwiazdozbiory, gdyby ktoś znał je z nocnego nieba - to zdjęcie to umożliwia. Na innych zdjęciach o których mówiłem ogólnie poszczególne konstelacje są nei do rozpoznania, bo ilość szumu i świetlnych punkcików skutecznie obraz zaciera. Tutaj szczęśliwie tej wszechobecnej kaszy nei ma i uznaję to za olbrzymią zaletę tego zdjęćia. Ale też z drugiej strony padło chyba na kogoś, kto najdłuzej siedzi w takiej fotografii, więć i dziwić się nei ma czemu. Chociaż zazdrościć można.
pozdrawiam bombelkowo
Jak ktoś się rzuca, że nie wie jakie zdjęcia robię: proszę bardzo (flickr), choć stare.
Ja nie twierdzę, że zdjęcie mi się nie podoba, ale czy jeśli ktoś długo jeździ rajdówką odgórnie jest zwycięzcą rajdu?
Fuji
Skontaktuj się z nami