Miałem ten sam problem kiedy robiłem swoje pierwsze gwiazdki. Tyle że o ile dobrze pamiętam to miałem ustawione działanie światłomierza na 30 sekund więc dość długo.
Ale szybko się zorientowałem że w takich zdjęciach pomiar swiatła na niewiele sie przydaje bo robi się takie fotki inaczej (oczywiście trzeba zadbać o pierwszy plan by on nie był wypalony).
Ustawienie C2 (lub około tego) pozwala na zmianę czasu 'jak długo' jest mierzone światło na 4 sekund (może być różnie dla różnych aparatów) - było to zresztą sygnalizowane w jednym z postów powyżej przez TOP67.
Wtedy wszystkie te cyferki i literki powinny zniknąć (u mnie znikają) i się można cieszyć całkowitą ciemnią.
Bo rozumiem, że nie naciskasz co chwile spustu podczas kadrowania, bo po co.
A łapanie ostrości (czyli naciskanie spustu, ewentualnie AF-ON a co za tym idzie pojawianie się tych cyferek) to odsobny temat...
Szukaj
Skontaktuj się z nami