Co do Freehanda*, którego bylem wielkim miłośnikiem masz rację - był o niebo lepszy niz Illustrator jest dziś, a niektórych rzeczy, które się w nim dało zrobić z textem nie ma nawet dziś InDesign. Co do LRa się nei wypowiadam, bo go zawodowo nie używam - chociaz hobbystycznie jestem również jego wielbicielem.
Natomiast o ile w kategorii programów do grafiki wektorowej można się posprzeczać - dalej utrzymuję, że grafika rastrowa to niestety PS i długo, długo nic więcej. Podobnie skład - po Quarku panuje Indyk i czy się to komuś podoba czy nie (mnie na przykład się nie podoba), od tego w dającym się przewidzieć horyzoncie odwrotu nie ma. Też chciałbym, żeby ktoś złamał monopol Adobe, ale się na to nijak niestety nie zanosi.
Piszesz, że większość userów CC to amatorzy z LR i PS... Być może, nie wiem, nie zastanawiałem się, nie liczyłem, i prawdę mówiąc nie zamierzam liczyć. Ale to ilu wśród nich jest amatorów a ilu zawodowców nie wpływa w żaden sposób na moją ocenę przydatności programu. Już mówiłęm, jeśłi patrzeć tylko na grafikę RGB i proste czynności jak wąsy czy jaśnie/ciemniej /kolorowiej - każdy program jest dobry, im tańszy, tym lepszy.
Natomiast jeśli chodzi o zastosowania profesjonalne - albo uznajesz, że będziesz robić od początku do końca wszystko sam - wtedy robisz sobie co zechcesz na czymkolwiek, a jak chcesz pracować z innymi podmiotami (studia, agencje, drukarnie), to musisz stosować standardy, albo wypadniesz z obiegu. Jest to proste i niestety skuteczne, więc pomimo niechęci stosuję Adobe, bo nie spieszy mi się zmieniać zawodu.
-----------------
*mam do dziś w całości oryginalny pakiet Freehanda 3 - programu, który przez lata kochałem... Chyba go nie sprzedam, nawet jak by się znalazł jakiś wariat. Ale Pagemakera już mogę, do niego nie miałem takiego sentymentu.
Szukaj
Skontaktuj się z nami