Witam serdecznie wszystkich Nikoniarzy.
Przeglądałem forum, ale nie mogłem znaleźć dokładnych odpowiedzi więc piszę wątek, może komuś się przyda.
Na początek "co my tu mamy":
1) Nikon D5200
2) Helios 44M
3) Vivitar 200mm 1:3,5
4) adapter Nikon / M42 (wędruje sobie powoli pocztą)
Czyli ogólnie mam dwie stałki od Zenita, którymi kiedyś robiłem zdjęcia radziecką puszką.
Chciałem się z nimi pobawić teraz na Nikonie, kupiłem przejściówkę z M42 i zastanawiam się, czy jest szansa na jakąś pseudo automatykę pomiaru światła. Tzn. co zrobić, żeby nie musieć robić 545289 zdjęć zanim trafię ze światłem?
Jakiś światłomierz zewnętrzny? Czy taki za 30 zł selenowy wystarczy? Może jakieś inne pomysły / rady?
Ogólnie o czym powinienem pamiętać przy takich próbach?
Pozdrawiam i życzę wszystkim udanego popołudnia !
Szukaj
Skontaktuj się z nami