Weź kup album w innej firmie a nie marudz, już znasz stanowisko więc nie ma co dyskutować. Pozdrawiam
Wysłane z mojego MI NOTE LTE przy użyciu Tapatalka
Szukaj
Weź kup album w innej firmie a nie marudz, już znasz stanowisko więc nie ma co dyskutować. Pozdrawiam
Wysłane z mojego MI NOTE LTE przy użyciu Tapatalka
Jak pisałam wcześniej przekładki pergaminowe nie są potrzebne w przypadku Fotoalbumu. Zdjęcia nawet w postaci odbitek mogą się zniszczyć. Od nas produkt wychodzi pakowany w odpowiedniej temperaturze i nie ma opcji, aby uległ zawilgoceniu. Paczki wysyłane do klientów są skrzętnie pakowane. Jeśli potrzebuje Pan więcej informacji technicznych to zapraszamy do kontaktu z opiekunem klienta. W przypadku gdy nie został on jeszcze Panu przydzielony, to proszę podać adres e-mail i skontaktujemy się z Panem. Pozdrawiam, Dominika
Odnoszę wrażenie, że chyba nie do końca się z Panią Dominiką z najlepszefoto.pl rozumiecie ;-P Pani Dominiko, klient oczywiście rozumie, że od was album wychodzi pakowany w najlepszej temperaturze, w sterylnych warunkach i nie ma opcji, żeby uległ zawilgoceniu itp... Ale na zapakowaniu paczki w waszej firmie życie albumu się nie kończy, a w zasadzie dopiero zaczyna, koledze chodzi o to, żeby pergaminowe przekładki zabezpieczały album (tzn. w razie czego eliminowały ewentualne zawilgocenie) w przyszłości, w trakcie WIELOLETNIEGO użytkowania, przeglądania, kiedy ciocia/wujek/babcia/dziadek/kolega/siostra/dziecko może dotknąć kartę wilgotnym palcem. Więc powtarzanie jak mantrę, że u was w momencie pakowania... itd jest chyba trochę uciekaniem od odpowiedzialności za wykonanie produktu na wysokim poziomie i udzielenie gwarancji na wieloletnie użytkowanie.
Jeśli szukasz produktu najwyższej jakości, jesteś gotów też zapłacić za najwyższą jakość, odezwij się do pana Tomasza Fularskiego z Estimo https://pl-pl.facebook.com/Pracownia...7580329743488/ produkt będzie wykonany ręcznie, według tradycyjnej szkoły introligatorstwa, masz możliwość całkowitej personalizacji, czyli dostaniesz dokładnie to co chcesz, czy to przekładki, czy tłoczenia, wydruk o jakości muzealnej z drukarki pigmentowej na najlepszej jakości papierze. Zapakowany w sposób bezpieczny w stałej temperaturze ;-P a jednocześnie jakość i trwałość na całe życie.
Zamówiłem tam album tradycyjny, na zdjęcia wklejane, ale z bardzo nietypową okładką, i jestem niesamowicie zadowolony, wykonanie super. Żeby nie było, w najlepszefoto.pl zamawiałem już nieraz odbitki i też jestem bardzo zadowolony.
Ostatnio edytowane przez sruba ; 20-09-2016 o 09:54
http://marcinciepielewski.pl/
Instagram: Marcin Ciepielewski
Facebook: Marcin Ciepielewski - Images of Passion
Uwagę o tych przekładkach jak najbardziej przekażę do działu technologicznego. Jeśli chodzi o kwestię gwarancji to nasze albumy też mają wieloletnią gwarancję. Do tej pory klienci nie zgłaszali nam potrzeby pergaminowych przekładek w Fotoalbumach. Na pewno przedyskutujemy tą kwestię w szerszym gronie. Jeśli pojawi się więcej tego typu uwag to przemyślimy ich wprowadzenie. Pozdrawiam, Dominika
sruba - dzięki za propozycję. Oczywiście doskonale odczytałeś moje "żale"
Pani Dominiko - cieszę się, że pomysł zostanie przemyślany. Mój znajomy kontaktował się z Wami w sprawie tego problemu i pytał też o takie przekładki. Z tego co wiem, chciał aby wydrukować mu pojedyńcze karty ale firma była raczej niechętna, więc zrezygnował całkowicie z tego albumu. Opcja pergaminowych przekładek ułatwiłaby mi podjęcie decyzji ale oczywiście rozumiem, że musi się większej ilości osób coś takiego przydarzyć, żeby podjąć decyzję o wprowadzeniu pomysłu w życie. Swoją drogą ciekawi mnie jak wygląda kwestia gwarancji - na czym ona polega?
D810 + nikkor 500 f/4 vr
instagram: frogifly
Najprawdopodobniej mowa tu o moim albumie, wiec pozwolę sobie uściślić. Rozkładówek było 34, jeśli mnie pamięć nie myli. Kilka stron faktycznie permanentnie się posklejało. Wszystkie strony sklejały się natomiast brzegami na dole - w miejscu, gdzie z reguły dotyka się je palcem w trakcie kartkowania.
Problem byłby niewidoczny, gdyby nie to, że zamówiłem strony w czarnym tle (na krawędziach stron czarny pigment delikatnie czasami odłaził). Na białym problem byłby zupełnie niezauważalny. Także nauczka dla mnie.
Firma, po wysłaniu jej zdjęć albumu, jednoznacznie stwierdziła, że został zamoczony. Miałoby to dla mnie sens, gdyby problem dotyczył jednej czy dwóch rozkładówek. W przypadku 5 czy 6-ciu, rozsianych po całym albumie robi się to dziwne - musiałbym chyba stać na deszczu albo pod prysznicem i kartkować album... Dla mnie jedynym logicznym wytłumaczeniem jest sklejenie się stron w miejscach, gdzie zdjęcia zostały dotknięte palcami (album był kilkakrotnie oglądany w kilka osób i był, brzydko mówiąc, "dotykany paluchami").
Temat zgłosiłem firmie, gdyż mam w planach robienie sobie takich albumu corocznie. Jakość albumu mi odpowiadała. Obecnie jestem na etapie wykonania klasycznego albumu z wklejanymi zdjęciami i przekładkami zabezpieczającymi przed sklejaniem się zdjęć. Ot, i cała historia, bez drążenia tematu.
FOTO-ZABAWKI SPRZEDANE.
Skontaktuj się z nami