A ja sądzę że kolega zrobił dobre zdjęcie cyfrą i chce je teraz zgłosić do analogowego konkursu tetenala
Szukaj
A ja sądzę że kolega zrobił dobre zdjęcie cyfrą i chce je teraz zgłosić do analogowego konkursu tetenala
F5 z MF-28, d700, D300, SB-900 Magnifax 4 C-41 i RA-4
;P dobre
Koniecznie odwiedź Podkarpacką Grupę Fotograficzną na Nikoniarzach : Forum Grupy PODKARPACKIEJ
Informacja jak się z nami spotkać : Czwartkowe P I W K O (czyli jak się z nami spotkać)
Jesteś z Podkarpacia : Jak do nas dołączyć
To jest pierwsze logiczne wytłumaczenie: po co to robić, ponieważ z technicznego punktu widzenia w takim działaniu nie możemy oczekiwać jakiejkolwiek wartości dodanej. Nie wnikam w nieznane mi zamysły artystyczne, ale z tego powodu, z ciekawości zadałem w poprzednim poście pytanie: po co? Z ilością pikseli i rozdzielczością specjalnie bym nie przesadzał. Mam stary skaner do negatywów i slajdów Minolta Dimage Scan Dual II który ma rozdzielczość na dłuższym boku 3200 dpi, skanuję sobie nim aktualnie stare (około 40 letnie slajdy ORWO UT18, UT 20 itp.) i jak początkowo myślałem, że "wąskim gardłem" będzie rozdzielczość skanera, to teraz wiem, że jest nim klisza - przynajmniej w przypadku moich starych slajdów. Może zresztą nie jedynym, albo nawet nie głównym winowajcą kiepskiej rozdzielczości była klisza. Pamiętajmy, że optyka w Zenitach i Prakticach też była różna,nawet najlepsza nie dorównywała dzisiejszej, a MF był jedynym sposobem ustawiania ostrości.
Wracając do tematu, trudno mi uwierzyć, że stosując proponowaną przez autora wątku amatorską konwersję obrazu cyfra-klisza można osiągnąć dobry technicznie obrazek, z poprawnie zrównoważonymi barwami i satysfakcjonującą rozdzielczością, bez użycia profesjonalnej (i w związku z tym odpowiednio drogiej lub bardzo drogiej) technologii.
W kwestii "po co". Jak kilka lat temu sam robiłem odbitki BW to do dzisiaj nie mogę się otrząsnąć z efektu jaki daje papier barytowy błyszczący wysuszony na półmat. Żaden lab, żaden papier nie zbliża się do tego efektu. Może współczesny druk na przecudnych podłożach daje dobre efekty, nie wiem nie widziałem dobrych wydruków BW.
Wtedy też poszukiwałem metody przeniesienia niektórych zdjęć na taki analogowy papier ale niestety nie znalazłem.
Po tym wyjaśnieniu rozumiem Twój problem. Przy BW sprawa jest, jak mi się wydaje nieco łatwiejsza, ponieważ nie grozi rozjechanie balansu poszczególnych warstw YMC, a dodatkowo obróbka negatywów BW jest bardziej elastyczna. W kolorze jak się nie zastosuje właściwej dla kliszy temperatury barwowej, dokładnie nie naświetli i dobrze nie wywoła to na końcu jest smutek zamiast obrazka. Przy fotografowaniu w tonacji BW łatwiej nad tym zapanować w amatorskich warunkach. Myślę, że w takim przypadku sprawdzi się metoda projekcyjna tzn. rzutnik cyfrowy rzucający obraz na matówkę i aparat analogowy na statywie ustawiony po przeciwnej stronie matówki w osi rzutnika. Kiedyś były nawet takie przyrządy o podobnym działaniu które służyły do kopiowania slajdów, tylko zamiast rzutnika cyfrowego była lampa podświetlająca matówkę, za którą był założony reprodukowany slajd. Ale to stare dzieje.
Jeżeli chodzi o odbitki kolorowe to nie jest to aż tak straszne. Wychodzą naprawdę dobre efekty, papier i chemia oraz jej temperatura są naprawdę wysoko tolerancyjne na różne zmienne.
Wielokrotnie już o tym pisałem że obróbka koloru jest zdecydowanie tańsza niż B&W.
Co do projektora -> matówki <- aparatu analogowego, to uważam że jest tu za dużo pośrednich rzeczy po projektorze.
Chyba lepiej prosto z projektora na papier dokładając jakiś element przesłony regulujący czas naświetlania (np otwarty aparat bez obiektywu lub zwykła pokrywka).
Lepsze efekty można uzyskać na cyfrowym labie choć to nie jest zgodnie z założeniem że odbitka ma być iście obrabiania na papierze i chemii B&W.
F5 z MF-28, d700, D300, SB-900 Magnifax 4 C-41 i RA-4
Witam !
Pozwolę sobie odkopać wątek, bo nikt nie wspomniał o chyba najtańszej i najprostszej metodzie. Czyli wydrukowaniu negatywu na folii i wykonaniu odbitki metoda stylową. W internecie można łatwo znalezsc listę drukarek, "filmów" a nawet programy pomagające w utworzeniu krzywej tranferu.
Pozdrawiam
Może lepiej coś takiego spróbować
https://www.youtube.com/watch?v=sDsUv4qPt6o
Jest firma w USA która naświetla pliki cyfrowe na tradycyjny film - robiłem rok temu u nich naświetlenie plików na 6 x 9 cm film.
Później szło to na Durst-a w Hamburgu tradycyjną techniką ciemniową.
Jak odgrzebie ich namiary to podam na forum. Mają dobry sprzęt i znają sie na rzeczy. Wielu znanych fotografów korzysta z ich usług.
Ja tak przerobiłem sporo plików cyfrowych na tradycyjny negatyw
Leica M9 + MP + Summilux 35/1.4 ASPH + Noctilux 50/0,95
Skontaktuj się z nami