Drogi kolego pit, dziekuje za krytyke moje "krytyki". Obawiam sie, ze nie bedziemy mogli sie zgodzic, gdyz roznice dotycza zasadniczych kwestii: nie uzurpuje sobie prawa do krytyki, co w moich kulawych postach zazanczylem- napisalem, ze zdjecia mi sie nie podobaja i napisalem dlaczego. Krytyke moga uprawiac odpowiednio wyksztalceni panowie i panie krytycy, podobnie jak chleb pieka piekarze a domy buduja architekci. Sadzac po zamieszczczanych na forum zdjeciach (takze moich) oraz komentarzach do zamieszczanych zdjec (przede wszystkim moich) mozna okreslic zamieszczajacych mianem "ahtystow" i "khytykow". Roznicy miedzy "ocena" a "krytyka" nie widze. Drogi kolego, gdy pisze te slowa zawiera inkryminowany thread 36 postow- 15 z nich nalezy do autora, 3 sa mojego pozal sie boze autorstwa. Z pozostalych 18 4 odnosza sie bezposrednio do mnie- to prawie 25%- czy nie lepiej byloby komentowac zdjecia a nie to co ja napisalem? Byloby to z korzyscia dla pana autora. ktory dowiedzialby sie jak dobre (lub zle) sa jego zdjecia z postow prawdziwych znawcow- raz jeszcze: a wiec nie z moich, co szczerze wyznaje. pozdrawiam
Szukaj
Skontaktuj się z nami