Trochę mnie zainteresował temat i postanowiłem sprawdzić czy dysponując podobnym sprzętem co posiada Kolega można coś osiągnąć. Nie dysponuję co prawda mikroskopem metalograficznym
lecz tylko szkolnym mikroskopem biologicznym do obserwacji preparatów na szkiełku. Żeby jednak próbka miała cokolwiek wspólnego z tym co chce osiągnąć Kolega,użyłem zwykłej żyletki
do golenia. W tym układzie nie było mi potrzebne podświetlenie,wykorzystałem światło naturalne w pokoju. Sprzęt to d700,statyw z sankami i zwykły mikroskop kupiony dawno temu
od sowietów na bazarze. Sanki bardzo ułatwiają pracę, lecz przy odrobinie cierpliwości można też ustawić aparat wykorzystując tylko statyw i głowicę. Oczywiście do tego mikroskopu
posiadam specjalną złączkę fotograficzną,lecz w tym przypadku spróbowałem tzw projekcji okularowej o której pisałem poprzednio. Do mikroskopu stojącego na biurku przystawiłem
korpus tak aby uzyskać obraz widziany przez okular. Praktycznie płaszczyzna czołowa okularu pokrywała się z płaszczyzną mocowania bagnetowego. Jako światło uszczelnienie przestrzeni
pomiędzy tubusem mikroskopu a komorą lustra w korpusie posłużyła mi czarna tkanina,którą owinąłem tubus i korpus aparatu. Czas naświetlania dobierany automatycznie,migawka
wyzwalana wężykiem z wstępnym podniesieniem lustra. W d70 chyba trzeba będzie przejść na manual i doświadczalnie ustalić wartość migawki. Myślę,że bez wężyka
i wstępnego podnoszenia lustra też można się obyć korzystając z samowyzwalacza. Z pewnością tak uzyskane fotografie będą dalekie od tych wykonanych przy pomocy specjalistycznego
oprzyrządowania lecz myślę,ze nawet tak wykonane fotki maga zrobić wrażenie na wykładowcy.
Fragment ostrza żyletki.Powiększenie na mikroskopie 120x.Pełna klatka z FF.
Tak to wyglądało przed okryciem.Fotka robiona telefonem.
Jak będzie Ci się chciało w to bawić to powodzenia.
Skontaktuj się z nami