Przejaskrawione, przeostrzone, zaszumione (zapewne przez nadmierne wyostrzenie). Zero detalu. Antyreklama tego aparatu.
Szukaj
Przejaskrawione, przeostrzone, zaszumione (zapewne przez nadmierne wyostrzenie). Zero detalu. Antyreklama tego aparatu.
Rozumiem.
To może te 2 jotpegi w pełnym kadrze zmyją hańbę na którą naraziłem G7x?
- - - - kolejny post - - - - - -
Widzę, a właściwie słabo chyba widzę. Czas na zmianę okularów i szybszy komp. Przy obecnym obróbka tak dużych rawów jest męcząca.
Pozdrawiam, Jurek.
jpg 50mm f/4,5
Pozdrawiam, Jurek.
jpg 100mm f/2,8
Pozdrawiam, Jurek.
Canon G7x to imho najlepszy kompakt, jaki miałem. Canonowski silnik jpg robi dobrą robotę. Mój obecny Panasonic LX100 nie wywołuje we mnie takiego efektu wow. Szkoda, że nie jest już dostępny jako nowy. Druga wersja G7x podobno jest już trochę inna.
Jakieś ciałko, szkiełko i światełko, no i jeszcze nosidełko
Też się zastanawiałem nad LX100. Większa matryca kusiła. Mniej pikseli martwiło. Różnic jest więcej, ale przeważył brak wbudowanej lampy błyskowej. Chciałem aparat kompaktowy, a dołączanie zewnętrznej lampy w przypadku konieczności doświetlenia cieni komplikuje używanie aparatu.
Pozdrawiam, Jurek.
Ale matryca w LX100 jest wykorzystywana nie na całej powierzchni, także korzyść symboliczna.
Jurku, generalnie dla fotografii wybrałbym G7x, dla video LX100. Chciałem mieć jakiś dobry aparat filmujący (mam jeszcze D700, który jak wiadomo, nie filmuje ), dlatego postanowiłem zamienić. Z perspektywy czasu wiem, że filmowania użyłem może ze dwa razy. Wniosek nasuwa się sam: dla mnie lepszym jest G7x.
Jakieś ciałko, szkiełko i światełko, no i jeszcze nosidełko
Skontaktuj się z nami