Szukaj
Ostatnio edytowane przez MARS CooL ; 13-12-2014 o 11:20
A7II, X-E1, LX-100, był E-M5 i Nikon
A jakbyśmy wzięli tego LX100 i OM-D E-M10 z 12-40/2.8 do porównania? Ta sama wielkość matrycy, szkło jaśniejsze w LX100.
12-40 to killer wszystkich stałek w m43 w tym zakresie i jak nie potrzeba większej jasności i mniejszej wagi to zabardzo nie chce sie go odpinać. Niestety swoje już waży. Jest bardzo uniwersalny, szybki, zrobisz nim pseudo macro i nawet portret. Lepiej mi się nim filmowało niż 12-50 który miał elektrycznego zuma. Więc w całym zakresie kadru lx tak dobry nie jest. Na niskim iso tez lepiej z matrycy sony, natomiast dzięki jasności obiektywu i przyjemnej strukturze ziarna (analogowej a nie placki jak w omd) wyższe iso tak do 2000 jest lepsze z LX. Na co dzień i w delegacje będę uzywał LX. A do foto gdzie potrzeba bez kompromisów mam teraz fuji X. Ach jeszcze jedno miałem 12-40 ponad rok prawie cały czas przypięte do E-M5 i w pewnym momencie zaczęło wiać nudą . Nigdy też nie przyzwyczaiłem się do formatu 4/3.
A7II, X-E1, LX-100, był E-M5 i Nikon
133 strona instrukci.
http://tda.panasonic-europe-service....qw0035_POL.pdf
Menu- Własne]→[BlokadaAF/AE]
Czy w trybie automatyki przysłony w czasie filmowania - pracuje ona też stopniowo?, Czy można ją regulować nieskokowo przez kółko kom-eks? W trybie filmowania można by nią sterować przez pierścień od ostrości, ale na to inżynierzy nie wpadli.
Jak pracuje y w czasie filmowania w trybie automatyki przysłon i auto -iso?
Ostatnio edytowane przez kaku ; 13-12-2014 o 14:15
X-T10: xf 35f2, xf90
D600:
www.sarwinski.coml | najlepszy aparat to ten, który zostawiłeś w domu | fb
Nie będzie to samo bo o ile się nie mylę to w E-M10 siedzi matryca sony i silnik z E-M1. To podobna sytuacja jak z XE1/2 gdzie ten drugi ma lepsze iso ale obrazek z pierwszego ładniejszy.
Niestety musze potwierdzić obawy o złej pracy pod światło, nawet jeśli światło jest już poza kadrem. Może za bardzo się postarałem i wyłapałem wszystko ale nie wygląda to dobrze.
A7II, X-E1, LX-100, był E-M5 i Nikon
A jest do LX100 jakaś nieduża lampa z możliwością odbicia błysku od sufitu?
X-T10: xf 35f2, xf90
D600:
Skoro już nabyłem to "cudo" to coś napiszę, z czasem wrzucę więcej fotek także. Szukałem od dawna kompaktowej maszyny (nie mylić z kieszonkową!), która by miała wizjer (ale żaden tam wyciągany, ot zawsze pod ręką gotowy wizjer), zaczynała się od 24mm, miała nastawy wyciągnięte na korpus, sensownych rozmiarów matrycę z dobrym ISO1600, szybki AF i jasne szkło. Już już miałem nabyć Fuji X30, ale to jednak nie do końca to (wysokie ISO). Już już miałem nabyć RX100 mk.III ale ten wyciągany wizjer, ech... np. zimą w rękawiczkach - porażka. Choć aparat super. Na końcu pokazali LX100 i mimo, iż miałem pewne obawy (ślamazarny elektrozoom, relatywnie mało Mpix, mocno wystający obiektyw) postanowiłem nabyć. Z powodów czysto ekonomicznych nabyłem wersję z czerwoną kropką (dodatkowe 450zł przy tej kwocie jest do zaakceptowania, a przy sprzedaży za 2-3 lata odzyskam zdecydowanie więcej). Kropkę już zakleiłem, ale zanim to zrobiłem wyglądał tak (pasek miałem jeszcze z czasów Fuji X100):
1. kropka (w obiektywie Fuji)
Co tu gadać, maszyna przednia. Wchodzi w kieszeń hardshella (ale ledwo) i na luzie w bojówki. Więcej kompaktowości mi nie trzeba. Ma ze mną jeździć na weekendowe wyjazdy "niefotograficzne", na targi i wystawy (sprawy zawodowe), a także na wakacje jako aparat na rowerowe wyprawy i na narty. Powinien dać radę. Do landscape'u mam X-T1, ten ma być po prostu zawsze pod ręką (tudzież w plecaku / torbie).
A tu kilka pierwszych fotek, choć dopiero się poznajemy:
2. w studio
3. ISO1600 + bokeh test
4. śnieg + wiatr
5. teren + słońce
W sumie bardzo ale to BARDZO ciągnęło mnie w stronę Fuji X100T, ale zwyciężył zoom i 24mm tym razem. Gdyby konwerter do Fuji dawał odpowiednik 24mm to pewnie kupiłbym Fuji. Ale 28mm było mi często za mało do ogarnięcia tematów targowych, gdzie słynny "nożny zoom" nie działa bo jak się oddalałem o 2-3 metry od ekspozycji to nagle pojawiali się przed obiektywem ludzie w większej ilości i całe to nożne zoomowanie trafiał tzw. szlag. Wady D-Luxa? Na pewno cena, po prostu drogi. Muszę teraz ograniczać spożycie piwa itp. więc żona się przynajmniej ucieszy
Ostatnio edytowane przez PiterM ; 19-01-2015 o 17:58
Skontaktuj się z nami