Close

Strona 1 z 3 123 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 10 z 21
  1. #1

    Domyślnie Bezlustro APSC+kit vs dobry kompakt f=1.8-2.8

    Witam!
    Temat pewnie wałkowany, ale szukajka nic nie znajduje.
    Męczy mnie temat różnic w jakości fotek pomiędzy bezlusterkowcem APSC lub u4/3 z obiektywem kitowym f=3,5-5,6 a dobrym kompaktem z jasną optyką f=1,8-2,8.
    Pierwsza grupa aparatów to np.:

    Sony Nex3n+SEL16-50, Sony Alfa 5000+SEL16-50, Olympus PL5+14-42/3,5-5,6 etc vs
    Sony RX100 (f=1,8-2,8 ), Olympus XZ-2 (f=1,8-2,5), Canon G1x, Panasonic LX7 (f=1,4-2,3) etc.

    Wiadomo, matryca w bezlustrze APSC będzie miała przewagę nad matrycami 1/1,7" czy nawet 1", ale optyka kitowa to ciemne, często wymagające przymknięcia szkło. Różnica w jasności pomiędzy tymi optykami to około 2EV lub więcej (przy konieczności przymknięcia) na korzyść tych kompaktowych. Patrząc na wykresiki periodyków testujących matryce, różnica w dostępnym użytecznym ISO to również około 2EV, ale na korzyść APSC. Czyli można by rzec remis. Tylko jak to się ma do jakości fotek.
    Jakie jest Wasze zdanie, najlepiej podparte praktyką.
    Pozdrawiam!
    Ostatnio edytowane przez stachmuszel ; 05-08-2014 o 12:29
    Jakieś ciałko, szkiełko i światełko, no i jeszcze nosidełko

  2. #2

    Domyślnie

    Sam sobie odpowiedziałeś - rzadziej trzeba wchodzić na wyższe ISO = jakość jest bardzo podobna. Np. na 50 mm z kita do bezlusterkowca masz f/5.6, a w takim RX100 III masz f/2.8. W bezlustrze ISO, dajmy na to, 3200, a w kompakcie 800. I przewaga dużej matrycy topnieje, bo jakość obrazka jest bardzo zbliżona, albo i lepsza po stronie RX100 III. Oczywiście tyczy się to warunków, gdzie jest mało światła i trzeba kombinować. W dzień te mniejsze matryce dają zauważalnie niższą rozpiętość tonalną i właściwie to jedyny zarzut pod ich adresem. Dużo zależy od tematu zdjęć, bo często w ciągu dnia i tak nie jest potrzebna maksymalna rozpiętość, jaką może wyciągnąć matryca.

    Już wielokrotnie na tym forum sporo osób pisało, że bezlusterkowiec z samym kitem nie ma większego sensu, bo dobre kompakty są bardzo blisko jakościowo. Tyle tylko, że taki RX100 III kosztuje obecnie 3,5k zł, a jakiś Nex z kitem niecałe 2k.
    to be a rock and not to roll

  3. #3

    Domyślnie

    Dziękuje drdln, bardzo sobie cenię Twoje wypowiedzi. Generalnie moje zdanie jest bardzo podobne. Miałem kilka bezluster (Sony 5n, c3, f3) z armią starych stałek (Canon FD, m42). Po krótkiej euforii przestało mi się chcieć to nosić, zmieniać szkła etc. Później miałem kilka kompaktów, zostałem ostatecznie (póki co ) przy XZ2. Traktuje drugi aparat jako aparat do kieszeni, małej torby, jako produkt zamknięty do streeta, jakiś mniej istotny wyjazd. Porównuje wcześniejsze fotki z nDSLR z obecnymi z kompakta i wolałem się zapytać Was o to, co w temacie.
    Ostatnio edytowane przez stachmuszel ; 05-08-2014 o 14:47
    Jakieś ciałko, szkiełko i światełko, no i jeszcze nosidełko

  4. #4

    Domyślnie

    Matryca 1" to naprawdę dobra rzecz, chyba najlepszy kompromis wielkości do możliwości. Tylko szkoda, że one są przeważnie tak poupychane w piksele. Niedawno znajomy zastanawiał się nad bezlusterkowcem, a ostatecznie kupił RX100 I (1600 zł) i jest bardzo zadowolony. Ja z kolei ostatnio bawiłem się 2 tygodnie RX100 III i to jest doskonały sprzęt. Teraz z kolei bawię się Canonem G1X mk II i tam już w ogóle jest fajnie - jeszcze większa matryca, prawie APS-C. Tylko obiektyw bardziej mydlany, no i ciemniejszy.

    Wg mnie, jeśli chce się kupić backup do lustrzanki, to taki topowy kompakt jest lepszym wyborem, niż wchodzenie w nowy system bez lustra. Co innego jak ktoś wybiera swój jedyny aparat a lubi eksperymentować, wtedy raczej bezlusterkowiec będzie lepszy.
    to be a rock and not to roll

  5. #5

    Domyślnie

    Mi w Olku xz2 nie pasował powolny af. Przy fotografii córki na huśtawce ciężko było mi zlapac ostrość w oczekiwanym miejscu i momencie

  6. #6

    Domyślnie

    W ver. 1.03 poprawiono AF. Dynamiczny AF w kompaktach zawsze nie był rewelacyjny. Ale imho i tak jest lepiej niż w Nex 5n.
    Jakieś ciałko, szkiełko i światełko, no i jeszcze nosidełko

  7. #7

    Domyślnie

    Przyszła mi do głowy jeszcze jedna sprawa - bokeh z tych jasnych szkieł kompaktów (RX100, G1X II) po prostu... jest. Można coś tam rozmyć, i to bardzo łatwo (bardzo mały MFD w kompakcie), ale nie jest to szczególnie ładny obrazek. Kit w bezluterkowcu niby też nie jest stworzony do pięknego oddawania nieostrości, ale do bezlusterkowca można założyć jakąś ciekawą stałkę.
    to be a rock and not to roll

  8. #8

    Domyślnie

    Zgoda drdln. Tylko ja zakładam, że kompakt i bezlusterkowiec jest produktem skończonym, czyli z na stałe "przyspawanym" kitem.
    Jakieś ciałko, szkiełko i światełko, no i jeszcze nosidełko

  9. #9

    Domyślnie

    Tylko że trzeba się dobrze czuć w miarę standardowych katach widzenia - czyli ekwiwalent ok. 24~100. A wielu z nas przecież preferuje dokładnie coś innego
    Świat jest pełen niezwykle ostrych, technicznie doskonałych lecz gówno wartych zdjęć
    D750+M50

  10. #10

    Domyślnie

    Ja bym jednak stawiał na bezlustro. W cenie tego (w sumie bardzo dobrego - tego nie zaprzeczam) RX100 III mamy Nexa z kitem i 50mm 1,8.
    Niewiele dokładając bądź sprzedając kita można mieć do tego 35 1,8, a na tym się nie kończy, bo Nex to wolna droga do ogniskowych ~10mm ale i 200mm i więcej. Co kto lubi.
    Jak miałem jeszcze nikona to moje szkła były jasne 35 i 501,8, do tego zoom 17-50 2,8 i 90mm f2,8. Po przesiadce na nexa z kitem 16-50 jak do tej pory nie natknąłem się na sytuację aby "ciemność" kita w czym kolwiek mnie ograniczyła. NIe odczuwam braku światła.

Strona 1 z 3 123 OstatniOstatni

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •