Szukaj
Ja tu widzę portret pokazujący zarówno kruchość i delikatność bezbronnego małego chłopca, jak i zalążki dużego faceta o jasnym spojrzeniu który kiedyś z niego wyrośnie. Plamka na koszulce, łapki nerwowo miętolące koszulkę - rozczulające. Nie potrafię ocenić - zbyt wiele strun ten obraz we mnie porusza. Jest w nim dla mnie jakaś prawda, głębia, uczucie, dusza... I wyrzucam sobie, że zbyt często jako ojciec mam za mało cierpliwości...
P.S. A jeśli już koniecznie coś ze spraw technicznych, to o włos od katastrofy było z tą linią podziału jasne - ciemne tuż nad głową Dziecka - ale się udało
Skontaktuj się z nami