Tym razem wyjątkowo bez flasza
Szukaj
Tym razem wyjątkowo bez flasza
Rzeczywiśce ci po bokach wyglądają jakby uwielbiali wyrywać wątroby na żywca.
Jesteś bardzo blisko... smutna historia polskiego podróżnika
https://www.wprost.pl/kraj/10129678/...-mu-serce.html
Hasło zapewne zaczerpnięte z tego programu "matura to bzdura" ? Jeśli tak to to słaby przykład. Nikt w nim nie chwali ignorancji a tylko pokazuje że ludzie bez matury często mają większa wiedzę niz Ci z maturą, dlatego matura to fikcja (bzdura), w sensie że nie jest wyznacznikiem wiedzy. Nie ma to hasło nic wspólnego do nawoływania " nie uczcie się, wiedza i matura nie sa wam potrzebne...."
Smutna, smutna. Śledziłem ją dość dokładnie, bo sam dwa razy robiłem trasę na której znaleziono Polaka i Niemca. Do sensacji podawanych przez brata niemieckiego rowerzysty podchodziłbym jednak z rezerwą. Nie piszę wprost, że koloryzuje, ale czytałem kilka artykułów z nim w roli głównej i trochę takie wrażenie odniosłem, że szum wokół sprawy robi celowo. Nie wiem czy się boi, że policja zatuszuje sprawę i w ten sposób to nagłaśnia czy może rzeczywiście mówi prawdę. Nie zmienia to faktu, że stan Chiapas mimo, że piękny to jednak jest stosunkowo niebezpieczny. Można tam spotkać prawdziwych Indian, Zapatystów i dość dziwne hybrydowe obrządki chrześcijańsko-indiańskie jak choćby w niesamowitym San Juan Chamula, ale też zdarzały się tam napady na turystów na okrytej złą sławą drodze z San Cristobal do Palenque. Nas też policja zatrzymywała i grupowała w kordony i kazała się trzymać razem, bo dostali sygnały, że w okolicy widziano przemieszczające się grupy jakichś bojówek. Czy to była prawda to nie wiem, bo policji w Meksyku ogólnie się nie ufa. Samych Meksykanów jednak bym się nie bał. To bardzo serdeczni ludzie, niemal zawsze uśmiechnięci. A Ci ze zdjęcia to zwykli przebierańcy na Dia de los Muertos. Za kilka peso odganiają złe duchy albo coś tam oczyszczają.
Ostatnio edytowane przez cz4rnuch ; 22-06-2018 o 18:11
@Umbra - doszedłeś tej LP w Stroboss i YN?
Skontaktuj się z nami