Witam!
Mam takie pytanie... mianowicie:
Jakiś czas temu (dłuższa historia) mój D7000 zatopił się na parę chwil w Odrze. Po tygodniu kupiłem D600 a po dwóch tygodniach, po przesuszeniu, odpaliłem D7000. Okazało się, że działa normalnie wszystko, ale jest w środku zasyfiony od wody i pękł w rogu filtr matrycy (widać to na zdjęciach niestety). Zaniosłem do jednego z serwisantów we Wrocławiu (przy ul. K. Wielkiego) i tam o dziwo szanowany Pan odmówił podjęcia się próby leczenia tego, zalecał odesłać do serwisu Nikona. Po wszechobecnych opiniach o serwisie Nikona w W-wie i jego cenach zdecydowałem się dać do innego serwisu w centrum Wrocławia, dostałem następnego dnia wycenę - 847 zł. Nie ukrywam, że to dość dużo, więc pytanie do tych, którzy mieli podobny problem z filtrem lub matrycą. Nie jest to za dużo? Domyślam się, że w serwisie Nikona pewnie chcieliby wymienić mi całą matrycę za ok. 2 tysie
Pozdrawiam
Szukaj
Skontaktuj się z nami