W każdym miejscu może być inne działanie danego operatora. Ja swego czasu miałem na kartę Orange, Play i Plus i używałem różnych w różnych lokalizacjach.
Szukaj
W każdym miejscu może być inne działanie danego operatora. Ja swego czasu miałem na kartę Orange, Play i Plus i używałem różnych w różnych lokalizacjach.
a który działał najlepiej w dużym mieście i w trasie?
Korzystałem z mobilnego netu Play i za dobrze tego nie wspominam. Często były problemy z zasięgiem i to w Warszawie blisko centrum. Jak przeprowadziłem się na Wolę do kamienicy to w ogóle nie miałem zasięgu w domu. Z działaniem netu było różnie, raz działał szybko a były dni, że zamulało potwornie. Poza tym modem USB Huawei to była jakaś tragedia. Często po włączeniu kompa komputer go w ogóle nie wykrywał trzeba było po kilka razy odłączać i podłączać. W końcu po paru piwach rozbiłem go o podłogę i darowałem sobie internet mobliny
W metrze tylko Play, w budynku mojej pracy Orange działał aczkolwiek tylko pe EDGE, Plus działał w LTE więc było najszybciej. Ale już w domu lepiej Orange niż Plus. Play ogólnie nie był zły. Internet na kartę ma tą zaletę, że możesz sobie kupić 3 karty lub więcej po 20 zł i sam przetestować. Warto mieć modem obsługujący LTE. Najlepszy jest taki przenośny, bo można go położyć przy samym oknie co ma decydujące znaczenie.
Aero2 jest ok
Też dziś kupiłem, ale plusa. Mieszkam na 4 piętrze w miescie około 30 000 mieszkańców i internet hula az miło
od 2014 będą wprowadzone ograniczenia: http://technologie.gazeta.pl/interne...pobieraja.html
"...nie ma ludzi normalnych, sa tylko nieprzebadani..."
Miałem Aero2 i ....... i na tym zakończyłem.
Tak się składa, że od kilku dni sam szukam karty do swojego tabletoida i już rozważałem wiele opcji...
Na chwilę obecną najkorzystniejsza wydała mi się oferta Orange (Orange Free Na kartę).
Mam taką taryfę w swoim smartphonie.
Za doładowanie powiedzmy 50 zł dostajesz 2,27 GB + środki z konta, a ważność po włączeniu kodem wynosi rok, czyli nie jest źle.
I wszystko by było fajnie, gdyby nie fakt, że co jakiś czas sieć mnie "skubie".
Może myślą, że ich klient nie wie co to internet mobilny i jak się korzysta ze smartphone'a...
Ostatnio, w ciągu ok. 1 godziny zeżarło mi prawie 1 GB danych + 12 zł z konta, choć tel nie używałem, a "Transfer danych" miałem wyłączony, ale pomijam ten fakt.
Szkoda, że dzieje się tak średnio 1 na 6 miesięcy
Nie wspomnę już o zasięgu, który w centrum Warszawy potrafi spadać do jednej kreski, a czasem wręcz się gubić...
Po długich oględzinach wybrałem więc ofertę Virgin Mobile.
Net z lejkiem za free, pakiety może nie są najtańsze, ale za to ma naprawdę niezły zasięg (działa rzekomo na paśmie Play + Orange).
Pakiety można oczywiście dokupić wedle potrzeby.
Dodatkowo, za darmo po doładowaniu nawet za 5 zł jest roczna ważność konta.
Na razie testuje 1 dzień, żeby zobaczyć jak to działa.
Rozważałem jeszcze ofertę T-Mobile - jakaś nowa taryfa, w której za free dostajemy 50 MB/dobę a później włącza się lejek.
Szkoda tylko, że po włączeniu pakietu lejek przestaje działać i póki pakiet się nie skończy, wszystko naliczane jest z niego właśnie.
Fajną ofertą byłby może też Plus, tyle, że za 50 zł ważność konta to tylko 60 dni, a ja na pewno nie wykorzystam całego transferu w tym czasie (łącznie 5,5 GB) więc robiłaby mi się taka skarbonka.
korzystam z Play'a w ofercie pre-paid
jestem zadowolony, jadąc pociągiem przez pola i lasy bywają problemy z zasięgiem, ale chyba w innych sieciach jest podobnie
Skontaktuj się z nami