Witajcie !
Od wielu lat eksploatowałem kompakty, ostatnio bezlusterkowca - lumix serii G. Nie mogę narzekać na funkcjonalność czy jakość zdjęć, jest przyzwoita, jednak z powodu wady wzroku (okulary) korzystanie z elektronicznego wizjera nie jest dla mnie zbyt wygodne a fotografować w stylu zombie nie lubię. Drugim mankamentem jest koszt zakupu szkieł, są "troszeczkę" droższe niż do lustrzanek i skompletowanie zestawu optyki jaką chciałbym mieć będzie zdecydowanie kosztowniejsze niż analogiczne szkła z bagnetem F.
Z czym mam dylemat, czy postawić na najnowszą matrycę (zakres tonalny, rozdzielczość, szumy) czy funkcjonalny korpus z wizjerem opartym na pryzmacie. Nie jestem maniakiem megapikseli, 12 M dla amatorskiego użytkowania w zupełności mi wystarczy, z resztą tyle mam obecnie.
Z tych to powodów zastanawiam się nad przejściem na DSLR a konkretnie nikona (mam dobre doświadczenia zawodowe z optyką tej firmy). Nie ukrywam że ograniczony budżet nie pozwala poszaleć z wyborem korpusu, w moim zasięgu są mniej więcej następujące puszki: D3200, D5100 i D90. Ale do rzeczy, czy możecie mi coś doradzić w następujących kwestiach.
1. czy różnica w jakości wizjera pentapryzmatycznego nad lustrzanym jest istotna ?
2. czy są szkła i jakie (amatorskie), dla których warto inwestować w śrubokręt ?
3. na ile brak stosownych guzików na korpusie ogranicza funkcjonalność D3200 i D5100 w stosunku do D90.
4. czy na dzień dzisiejszy D90 nie zestarzał się na tyle, że nie warto w niego inwestować.
5. czy są funkcje których brak w D3200 w stosunku do pozostałych modeli, ogranicza w sposób zdecydowany jego użyteczność ?
Szukaj
Skontaktuj się z nami