A ja śmiem twierdzić że body to połowa sukcesu 2 połowa to konkretne szkło.
Przykłady:
1. Miałem 70-300vr. Szkło zachwalane za af. U mnie losowość trafień tym większa im bliżej długiego końca (były to niewielkie przesunięcia płaszczyzny ostrości ale widoczne) na d5000 i d7000. Zamieniłem na t70-300vc - jest znacznie lepiej.
2. N35g - z d5000 i d7000 tragedia - 30% fotek trafionych. U kolegi z d300 - rewela (jak na to szkło) - conajmniej 60-70%.
3. n35d - z d7000 super, z d300 słabo - losowość.
4. n17-55/s17-50 tak samo dobrze ze skutecznością na d300 i d7000 - tu zupełnie nie widać było przewagi d300 nad d7000.
Normalnie załamka. I do jakich wniosków można dojść??? Że co - d5000 kiepskie albo d7000? Albo d300 bo słabiej gadało z n35d? A może to szkła?
Ano mój wniosek jest taki, że dupa z wszelkimi testami. Pucha moja, kolegi inna sztuka szkła - u każdego jest inaczej. Spekuluje teraz ale wydaje mi się, że w dzisiejszych czasach tolerancje w produkcji poszczególnych urządzeń są tak duże (albo nasze wymagania), że poszczególne elementy muszą po prostu pasować do siebie aby pracować z pełną skutecznością.
Szukaj
Skontaktuj się z nami