Albania - kilka luźnych ujęć
Wyjazd do Albanii był typowo rodzinny i wypoczynkowy, nie siliłem się więc na żadne reportaże. No i zamiast ładowarki do nikona, wziąłem ładowarkę do Pena, nie mogłem więc szastać zdjęciami.
Albania szybko się buduje, mnóstwo nowego betonu. Brak starych miejscowości poza Gjirokastrą i trzema innymi, czasami można spotkać bloki z lat 60-tych. Drogi dobre, jeżeli są nowe, a tych coraz więcej. Jeżeli droga jest stara, to masakra - dziura w dziurze. Styl jazdy kierowców - nic szokującego, może poza brakiem używania w ogóle migaczy. Ni i słabe oznakowanie dróg... O znakach piszę na moim blogu (LINK).
Cięzko zauważyć, że w Albanii 2/3 ludności to muzułmanie, powiedziałbym, że zwłaszcza nad morzem panuje zachodnie rozpasanie. O ramadanie mało kto słyszał. Panienki nie chodzą w toplesie, ale ich stroję są hm.... dosyć fotogeniczne.
1.
Południowa Albania, góry przy granicą z Grecją mają przeszło 2000mnpm.
2.
Przejazd tym promem pod Ksamil kosztował 2 euro.
3.
Wybrzeże w Chorwacji wydaje mi się ciekawsze krajobrazowo, więcej tam zatoczek, skał, wysepek. Albania jest pod tym względem uboga. Piasek na plażach jest raczej nawieziony. Może nie ma skał, ale są na pewno wygładzone przez morze kamienie.
4.
Z przełęczy zjazd na plażę wyglądał dobrze, ale pod górkę nie dało się już podjechać. Dobrze że koledzy z Germanii akurat kończyli swój pobyt na plaży pod Llogarą.
5.
W śordku nie było sesdesu tylko krzesło. Bardzo szybka utylizacja wydalin.
6.
Najładniejsze dla mnie miejsce w Albanii. Stary osmański most, dookoła termalno-siarkowe źródełka i kawałek dalej głęboki kanion Lengaricy.
7.
Kanion Lengaricy. W sierpniu było mało wody, nawet gatek nie dało się zamoczyć.
8.
A to właśnie blok z czasów Envera Hodży.
9.
W sintijskiej dzielnicy w Korczy.
10.
Poczekalnia do zakładu foto.
11.
Korcza - duże miasto w pobliży granicy z Macedonią.
12.
Rynek serowy w Korczy, królowały sery świeże i delikatnie żółte. Nie ma problemu z fotografowaniem ludzi. Aczkolwiek zanim zrobię fotę, lubię sobie najpierw pogadać z modelem.
13.
Tutaj kupiłem najlepsze oliwki na świecie, tłuste i mięsiste, mniam!
Pod koniec listopada muzułmanie obchodzą Kurban Bajram (ofiarowanie wołów i baranów). Zastanawiam się, czy nie pojechać na kilka dni do Bośni już na typowy reportaż...
Szukaj
Odpowiedz z cytatem
)
Skontaktuj się z nami