Close

Strona 1 z 5 123 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 10 z 47
  1. #1

    Domyślnie Media o fotografii

    Nie wiedziałam gdzie umieścić ten wątek. Jakby co to proszę o zmoderowanie.

    Nie wiem czy czytacie takie rzeczy. Może macie coś do powiedzenia?
    http://natemat.pl/29085,200-tys-zl-z...acy-minimalnej

  2. #2

    Domyślnie

    Popełniłem niedawno taką kalkulację. https://www.facebook.com/permalink.p...63610100324080
    Zaznaczam, że to nie jest wywód o definicjach ekonomii i rachunkowości, ale o tym co się opłaca, a co nie.
    Odnosząc to co napisałem, do tego, że dobre sfotografowanie 120 osób to cca. 500 godzin "cykania", wychodzi kwota 100.000 PLN netto. Czyli niewiele poniżej tego co brutto wziął pan Nabradlik. Doliczając koszty studia, wizażu, asystenta, etc. Te 192.000 PLN brutto nie jest wcale taką kwotą z kosmosu. Oczywiście, trzeba mieć szczęście, żeby dostać takie zlecenie. Tutaj szczęście zostało dodatkowo podparte niezwykle porządnym warsztatem i latami pracy fotografa.

  3. #3

    Domyślnie

    W kraju, w którym rynek foto artystycznej nie istnieje, należy sie cieszyć że fotografowie z ambicjami i talentem mają czasami okazje zarobić na utrzymanie i kolejne personalne projekty. Z drugiej strony nie dziwi mnie, że robi sie z tego taka aferę, bo w tym kraju ze wszystkim jest pod górkę.

    Sent from my HTC
    Ostatnio edytowane przez MEGALOPOLIS ; 30-08-2012 o 11:18

  4. #4

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez mirekkania Zobacz posta
    Odnosząc to co napisałem, do tego, że dobre sfotografowanie 120 osób to cca. 500 godzin "cykania", wychodzi kwota 100.000 PLN netto. Czyli niewiele poniżej tego co brutto wziął pan Nabradlik. Doliczając koszty studia, wizażu, asystenta, etc. Te 192.000 PLN brutto nie jest wcale taką kwotą z kosmosu. Oczywiście, trzeba mieć szczęście, żeby dostać takie zlecenie. Tutaj szczęście zostało dodatkowo podparte niezwykle porządnym warsztatem i latami pracy fotografa.
    Prawie wszystko się zgadza tylko właśnie - prawie...

    500 godzin?
    Jeśli sesja odbywa się w studiu to ustawienie światła, które zostało wycenione na 2 godziny trwa raz te dwie godziny a nie 120 x 2 godziny...

    Więc wychodzi ustawienie światła, niech będzie i 3 godziny, może marnie idzie...
    Potem na 1 osobę do osiągnięcia jednego porządnego zdjęcia, niech będzie, że potrzeba 5 próbnych, na każde potrzebujemy 2 min (ustawianie itp), to jest 10 min na osobę, przyjmijmy że 15 dla równego rachunku.
    To jest 30 godzin zdjęciowych na wszystkich.

    No to ok.
    Przychodzimy do studia o 9.00 (nie można za wcześnie przecież) o 12.00 mamy ustawione światło i pierwszego pacjenta. Do 18 uda nam się obsłużyć 24 polityków. Potem idziemy do domu.
    Dzień drugi. Znów do studia o 9.00 znów o 12.00 jesteśmy gotowi (wredne krasnoludki przestawiły światła), kolejne 24 osoby do godziny 18.00.

    W ten sposób potrzebujemy 5 dni na zrobienie zdjęć wszystkim 120 osobą, pracując codziennie od 9 do 18 czyli przez 9 godzin dziennie.

    Jak dla mnie to wychodzi 45 godzin, ale niech tam będzie, przyjmijmy ponad dwa razy więcej czyli 100 godzin na fotografowanie.

    Teraz obróbka, nasi posłowie piękni nie są więc niech na zdjęcie będzie 30 minut (no chyba dłużej się nie da...) to wychodzi dodatkowe 60 godzin, dołóżmy do tego na wszelki wypadek jeszcze 40 dla równego rachunku i wychodzi 200.

    ...mniej niż połowa tego co zostało wycenione...

    Ale...

    Wychodzi za mało, to trzeba docenić gości.
    30 minut na kawę i pogawędkę przed sesją z panem posłem, przecież przed zrobieniem dobrego portretu należy poznać swoją 'ofiarę'... Daje nam to dodatkowe 60 godzin, mało...
    dodajmy jeszcze 10 minut na sprzątanie po poprzednim gościu i 5 na przygotowanie się na kolejnego, pan poseł może na przykład lubić kolor zielony i znak herbowy jego to Trąba, więc trzeba przygotować dla niego kącik przed sesją gdzie będzie mógł zebrać siły i przygotować mentalnie do nowego wyzwania, a przecież inny pan poseł lubi fioletowy a znak jego Koźlę...
    Dzięki temu dostaliśmy jeszcze dodatkowe 30 godzin.

    Teraz mamy 290, jak by z tego zrobić pięćset...
    No to może przerwa na posilenie się w połowie sesji, w końcu pozowanie to stresująca sytuacja, więc zróbmy 15 minut przerwy na kawkę i ciasteczko w połowie, atmosfera od razu się luźniejsza zrobi i będzie można wydobyć właściwe JA z szacownego posła.

    Mamy już 320 godzin. No ale po jedzonku trzeba by na papieroska wyjść to jeszcze 10 minut, poza tym komórka dwa razy zadzwoni, to jeszcze 10 no i jeszcze skupić się po telefonie trzeba na nowo, bo mars na czole się pojawił (znów TVN dzwoni i coś chce...) to kolejne 60 godzin.

    Na równo 400 a dalej się do 500 nie zbliżamy...
    No to jeszcze codzienny króciutki briefing z załogą przed sesją, motywacja i te sprawy: 1 godzinka powinna wystarczyć ale już nam się zrobiło 450 bo o 9.00 do studia, do 10.00 odprawa, później o 12.45 mamy gotowe światło, w końcu pogawędka motywacyjna to nie byle co, cały kwadrans udało się ciężką pracą zaoszczędzić, no i do 18.00 katorżnicza praca...

    No teraz już spokojnie można napisać 500 godzin...

  5. #5

    Domyślnie

    Wbrew pozorom, Twoje wyliczenie czasu nie jest takie zupełnie bez sensu. Chociaż, mam wrazenie, że starłeś sie, żeby było deczko sarkastycznie

  6. #6

    Domyślnie

    Ja też wystawiając fakturę uważałbym to wyliczenie za bardzo Z sensem, aczkolwiek rozdmuchania czasu zlecenia o ponad 1000% nie uważam za deczko ;>

  7. #7

    Domyślnie

    Akurat tutaj miało miejsce wyprowadzenie kasy w partii, która jest utrzymywana przez podatników. Oczywiście nie podważam umiejętności fotografa, ale zawyżona kwota wynika ze znajomości z prezesem. Nie dało się go zatrudnić w jakiejś spółce skarbu państwa, to przynajmniej tak trzeba było go wspomóc.
    "Na początku poznaj wszystkie zasady, żeby o nich zapomnieć"
    John Coltrane

  8. #8

    Domyślnie

    Serio wierzycie, że 120 posłów stawi się w karnym porządku na wyznaczone godziny i w 5 dni wszystkich ogarniecie?

    Chyba nigdy główek nie robiliście

  9. #9

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez kisio Zobacz posta
    Serio wierzycie, że 120 posłów stawi się w karnym porządku na wyznaczone godziny i w 5 dni wszystkich ogarniecie?

    Chyba nigdy główek nie robiliście
    Jeżeli od tego zależy czy w ogóle będą kandydować, a Prezes kazał, to tak.

  10. #10

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez kisio Zobacz posta
    Serio wierzycie, że 120 posłów stawi się w karnym porządku na wyznaczone godziny i w 5 dni wszystkich ogarniecie?

    Chyba nigdy główek nie robiliście
    Biorąc pod uwagę moją średnią spotkań z politykami, to takie zdjęcia mogą potrwać i 900 lat (w ciągu 30 ostatnich lat, 4 razy tylko udało mi się spotkać posła...).

Strona 1 z 5 123 ... OstatniOstatni

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •