Close

Strona 3 z 10 PierwszyPierwszy 12345 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 21 do 30 z 92
  1. #21

    Domyślnie

    Teraz mógłbym powiedzieć, a nie mówiłem. Stary wpadłem w sytuację nie do pozazdroszczenia. Można było się jeszcze przed dzwonieniem domyślić jaka będzie reakcja Klientki. Trudno było oczekiwać, że będzie zadowolona ze zwiększonych kosztów i wyłoży dodatkowe pieniądze. Oby tylko nie nagadała o Tobie swoim znajomym bo taki czarny marketing szeptany może Ci przynieść tyle strat, że głowa mała.

  2. #22

    Domyślnie

    Przesadzacie z tym czarnym marketingiem szeptanym.
    Nie raz już słyszałem i czytałem jak wypowiadają się konkurenci o konkurentach.
    Tutaj to dopiero jest antyreklama.
    Mimo wszystko ludzie jakoś pracują w tym zawodzie, zbierają zlecenia i je realizują.
    Nie dajmy się zwariować z tym straszeniem czarnym marketingiem i tym mitycznym wpływem PM na wzrost naszych zleceń lub ich spadek.
    Prawda jest taka, że większość zleceń zyskujemy dzięki reklamie w internecie, a więc dzięki własnej pracy.
    Myślę, ze lekko licząc 50% par po ślubie ma w nosie to czy warto by zareklamować znajomym swojego fotografa.
    Inna sprawa gdy chcą się pochwalić ale to nie zawsze dobrze działa na znajomych PM.

    Ja w tym roku raz się pomyliłem i niestety kilka stówek straciłem.
    Zagryzłem zęby.
    Nie upominałem się.
    Nie potrafiłbym pracować na 110% gdyby uprzednio miała miejsce z PM jakaś scysja o kilka stówek.
    Inna sprawa gdyby zrozumieli pomyłkę ale wolałem nie ryzykować.
    Gdyby była taka atmosfera jak u autora wpisu zrezygnował bym bez żalu oddając zadatek.
    O mityczny czarny marketing bym się nie martwił.
    Na polecenia od zadowolonych PM też bym bardzo nie liczył choć zdarzają się

    Zatem głowa do góry.
    Uczmy się na błędach i działajmy dalej.
    Cyfrowo według Nikona, analogowo według Canona.

  3. #23

    Domyślnie

    Ciężka sytuacja, ja bym poszedł na zlecenie i śmiało je dokończył. Chyba że nie upłynęło 7 dni jak pisze marekb i bym zadzwonił i grzecznie zerwał umowę zwracając zadatek(ostateczność), jak nie możesz sobie pozwolić na zarobek 1800zł brutto ze zlecenia.

  4. #24

    Domyślnie

    jeśli zrywasz umowę, to powinieneś oddać zadatek w podwójnej wartości. Tak to każdy by chciał - jak Klient zerwie umowę to zatrzymam sobie jego zadatek, jeśli ja zerwę umowę to w ostateczności oddam Klientowi jego pieniądze. Cuchnie mi to cwaniactwem.

  5. #25

    Domyślnie

    to naturalne że oddaje się w podwójnej wartości. Chciałem się tylko dowiedzieć czy jak podpisujemy umowę w nie swojej siedzibie, czyli realnie na odległość. wtedy przysługuje nam możliwość odstąpienia od umowy w terminie 10 dni. Tylko czy tyczy się to tylko klientów którzy z nami podpisują umowę czy również nas....

    Ja bym normalnie poszedł na zlecenie i już. lepiej stracić 500zł niż dać zszargać sobie opinie.

    Z drugiej strony warto dodać kolejny punkt do umowy:
    X. W/w umowę można rozwiązać w terminie 7 dni od dnia podpisania umowy bez podania przyczyn. Uiszczona kwota zadatku określona w punkcie X zostanie przekazana przelewem/przekazem/do rąk własnych po potrąceniu kosztów manipulacyjnych.

  6. #26

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez malachowskim Zobacz posta
    to naturalne że oddaje się w podwójnej wartości. Chciałem się tylko dowiedzieć czy jak podpisujemy umowę w nie swojej siedzibie, czyli realnie na odległość. wtedy przysługuje nam możliwość odstąpienia od umowy w terminie 10 dni. Tylko czy tyczy się to tylko klientów którzy z nami podpisują umowę czy również nas....
    Odstąpienie od umowy zawartej na odległość w ciągu 10 dni dotyczy umów zawieranych jedynie w relacji przedsiębiorca (podmiot gospodarczy)-osoba fizyczna (konsument).

  7. #27

    Domyślnie

    Mz taki punkt w umowie jest odpychający dla klienta. Coś jak wzmianki o oddawaniu kasy za uszkodzony sprzęt na weselu. Trzeba było nie dzwonić tylko zrobić jakąś fotoksiażke w auchuan za parę złotych i niech mają.

  8. #28

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez wywar Zobacz posta
    Mz taki punkt w umowie jest odpychający dla klienta. Coś jak wzmianki o oddawaniu kasy za uszkodzony sprzęt na weselu. Trzeba było nie dzwonić tylko zrobić jakąś fotoksiażke w auchuan za parę złotych i niech mają.
    Bardzo profesjonalne działanie - takie przebiegłe i sprytne.
    Czesc, Serwus, Strzalka, Witka, Siema, Elo, Hej, Jak tam? - mowi Rafał

  9. #29

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Onsajt Zobacz posta
    Bardzo profesjonalne działanie - takie przebiegłe i sprytne.
    Profesjonalne działanie było by wtedy jakby kolega wziął to co im obiecał na klatę. A ,że postanowił walczyć o te 5stów to wyszło jak wyszło. Czasami warto się ugiąć dla świętego spokoju.

  10. #30
    Oszczędny w słowach
    Dołączył
    01 2010
    Miasto
    WOT-Wieś Obok Torów
    Posty
    135

    Domyślnie

    Jeszcze jedna sprawa termin. Jeśli zrobisz zwrot to, czy znajdziesz innych "młodych" na ten termin. Czasem lepiej mniej zarobić, ale zarobić niż nic nie zarobić. Pojechanie "po kosztach" i zrobienie taniej książki to nie wiem czy to jest wyjście. Dla mnie to nie jest wyjście.
    „Człowiek tyle jest wart, ile może dać drugiemu człowiekowi”. - JP II

Strona 3 z 10 PierwszyPierwszy 12345 ... OstatniOstatni

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •