kiedyś wpisałęm pakiet wyższy o jeden niż była mowa i rozmowa i popisana umowa, zadzwoniłem powiedziałem o moim błędzie, poprawili sobie już w domu, ja sobie w domu i żadnych problemów.
Szukaj
kiedyś wpisałęm pakiet wyższy o jeden niż była mowa i rozmowa i popisana umowa, zadzwoniłem powiedziałem o moim błędzie, poprawili sobie już w domu, ja sobie w domu i żadnych problemów.
Błędy i tego typu pomyłki zdarzają się każdemu, jesteśmy tylko ludźmi, a może aż? Telefon do ręki, uprzejme przepraszam z wyjaśnieniem pomyłki i umowa poprawiona. Raczej mała szansa, żebyś trafił na klienta, który tego nie zrozumie.
klient też chce fajnej współpracy i nie wierzę by robił problemy, choćby dlatego, ze to nie sprzedaż parkietu i robotę można zrobić lepiej lub gorzej, a nie ma nic gorszego niż niezadowolony fotograf
Jednak zadzwoniłem jak wyżej sugerowaliście, no i sobie trochę kwasu narobiłem niestety. Klientka sugeruje, że próbuję ich teraz naciągnąć, że podobno mówiłem im na spotkaniu, że fotoksiążka będzie gratis i oni to zaakceptowali. Więcej, usłyszałem, że gdyby cena miała być taka jaką teraz chcę wpisać na nowo w umowie, to oni by się na mnie nie zdecydowali, bo mieli jeszcze dwóch innych, tańszych fotografów na oku. Stanęło na tym, że ona musi porozmawiać z narzeczonym i podejmą decyzję, czy chcą zmienić tą umowę, czy zrezygnują ze mnie i poszukają innego fotografa. Tak a'propos. Gdyby zrezygnowali, to ja mam obowiązek zwracać im zadatek?
No to już musisz się sam zastanowić co Ci się bardziej opłaca. Wychodzenie na wojenna drogę o zadatek może Cie kosztować sporo więcej jak ten zadatek. Mniejwięcej działa to tak: pm szuka fotopstryka, jest zadowolona lub nie, tutaj już na wstępie może być niezadowolona. Przeważnie taka pm ma z 50 koleżanek z których minimum 2 wezmą slub w przeciągu najbliższych 365 dni. Jeżeli pm będzie zadowolona to jest duża szansa, że jedna z tych koleżanek będzie zainteresowana. Ta nowa pm też ma kolejny tuzin koleżanek..., itd itd... Odcinanie sobie drogi w pkt 1 no nie jest specjalnie dobre. Wiadomo 500 piechtą nie chodzi, ale czasem są rzeczy zdecydowanie bardziej wartościowe. Czasem warto stracic aby zyskac...
N
Hm.. a nie masz cennika który im wcześniej posłałeś, a na którym by można się oprzeć? Ja zawsze wysyłam cennik w którym jasno ia wyraźnie jest napisane co zawiera dany pakiet. Z drugiej strony jeśli dla ciebie usługa za 1800 jest opłacalną, powiedz im ok moja strata zrobię wam to w tej cenie, oczywiście z uśmiechem na twarzy. Są jeszcze dwie opcje: jedna to poczekać i jeśli sie zdecydują jest na twoim i jak zrobisz dobry materiał nikt nie będzie zajścia pamiętał; druga to jeśli site nie zgodzą zaproponować im połowę czyli 250 +, a jeśli na to nie pójdą zgodzić site na top co w umowie. Zawsze jeśli to dla ciebie mało, wytłumacz grzecznie ia zerwij umowę i zwróć zadatek bo masz na to 7 dni.
Nikt z nas nie wie, jak dokładnie wyglądała Wasza rozmowa przed podpisaniem umowy oraz jakie miałeś gadane przy telefonicznej prostującej.
Sprawa jest bardzo delikatna, dlatego też, jeżeli PM uzna, że nie chcą Twojej usługi (lepiej, by tak było, jeżeli już teraz nie potrafią zrozumieć wyjątkowej sytuacji), to spiszcie sobie uzgodnioną rezygnację ze zwrotem zadatku (koniecznie na piśmie, nie na słowo). Trzeba zrozumieć PM, że zostali nieco "oszukani", dlatego nie walcz o zadatek, bo jak rozumiem, błąd jest tylko po Twojej stronie?
do 7 dni jeśli rezygnuje którakolwiek ze stron umowa jest nieważna i zadatek musi zwrócić, chyba że w umowie jest inny zapis. Z drugiej strony bez względu na wynik próbowałbym delikatnie wytłumaczyć, że to nieporozumienie, niedogadanie, a nie oszustwo. Wszystko zależy od tych ludzi, bo jeśli podejrzliwi to będą widzieć w tym podstęp.
Teraz to już teoria,ale spróbuję.W umowie masz cenę standardową / bez fotoksiążki / ale klient sobie dodatkowo takową zażyczył mimo świadomości ,że tego w ofercie niema. Z tej przyczyny w umowę dodatkowo wpisałeś,że ją dostanie ale nie ma tam nic /chyba /o tym, że będzie ona w cenie zlecenia. Takiej interpretacji umowy trzeba było się trzymać. Jeżeli obiecałeś jednak książkę w pakiecie w rozmowie jak sugerują klienci to faktycznie popełniłeś błąd.
Skontaktuj się z nami