Tydzień dziewiąty: 26 lutego do 4 marca 2007

[jchyra]

aaa! po raz pierwszy spóźniłem się na wybory
szkoda, że nie mogę oddać głosu
za to mogę pogratulować zwycięzcy, bo zdjęcie bardzo przypadło mi do gustu

[żółto-czarny]

Zrobione

Dziękuję. Mam nadzieję, że nie tylko w swoim imieniu

[jakubs]

tak, tak... podpisy pod zdjęciami być dobre

[Jacek_Z]

spóźniony koment cotygodniowy:
1 - zdj numer 2 jak dla mnie - i jak sie okazało trafnie. Szkoda, że dzieci biegną od nas, a nie do nas. Do światła się nie przyczepię, bo gdyby było ostre słońce to jedna strona ulicy by była fajna, ale byłby kłopot z cieniem po drugiej stronie.
2 - nie wiem o co chodzi
3 - prawidłowo zrobione zdjęcie. Ale takie jakieś za puste - dokumentacyjne.
4 - oj męczysz te portrety, ale masz tak specyficzne podejście do tematu, że watpie by mi się coś z tego spodobało. Zupełnie tego nie czuję. Nigdy nie sa piękne, nie są dobre technicznie i nie pokazują uczuć. Nie wiem, co chcesz pokazać tymi zdjęciami.
5 - zdj nr 3 jak dla mnie i jak widac dla reszty. Główna zaleta to, że nie łatwo trafic na taką sytuację, byc tak blisko.
6 - dość fajne - główna zaletą jest kolor zastanych świateł, ale ta akcja jest pokazana kiepsko. Jakiś hapening?
7 - głosowałem na to - nr 1. Ale to tak bardziej obraz niz zdjęcie, dużo tu obróbki i w mocnej konkurencji u mnie by nie wygrało.
8 - byłoby fajne gdyby była żyleta od poczatku do końca. Może w duzym formacie prezentuje sie lepiej, bo na 800 pikseli to nie bardzo.
9 - tez jak nr 5 - trzeba łapać takie okazje, ale tu nie było światła, kadr jest za szeroki - a wchodzi te drzewko w kadr i ciaśniej by było jeszcze większe. Hm, szkoda.

W tym tygodniu udało mi sie wytypować dobrze całą pierwszą trójkę i to w prawidłowej kolejności.
Od tego tygodnia co będzie będę komentował w trakcie głosowań i będzie można zweryfikować, czy moje typy się potwierdzają.

[jakubs]

Jacek_Z dotknąłeś mnie do żywego
ale, że byłeś szczery to i ja szczerze odpowiem:
podejście do tematu mam specyficzne, może i tak... może to trafia do 3 osób na dwieście, a może i one głosują z litości, nie oczekuję więcej bo pewnie to jest tak jak w życiu, że te trzy osoby na dwieście w zetknięciu ze mną polubiłyby mnie...
może zdjęcia nie pokazują uczuć, ale na pewno je budzą (nie oceniam jakie i dlaczego), jednego jestem pewien- ja wkładam w te zdjęcia bardzo dużo emocji, bo to nie jest jednak łatwe wiedzieć, że pokazuje się ludziom coś dla siebie ważnego, co im się nie podoba... to nie jest wyraz mojej ignorancji
a może Cię kiedyś zaskoczę, może Ci się spodoba, może mi się ta modła odwidzi, albo może moje umiejętności tak pójdą do przodu, że będę potrafił robić to co chcę, tak jak chcę i jeszcze się to będzie podobało na razie jest jak jest...
No i tak krótko jeszcze odpowiadając na Twoje ostatnie (retoryczne) pytanie - tymi zdjęciami chcę pokazać to, co we mnie siedzi, a to nigdy nie jest proste, zwłaszcza dla dyletanta

[andrzej_laskowski]

Jakubus, nie bierz tego tak do siebie. Wystawiając prace na widok publiczny musisz się liczyć z krytyką i mieć do niej dystans.
Prawie zawsze wychodzi to Autorowi na zdrowie.

[jakubs]

Liczę na to, że z tym zdrowiem to się sprawdzi
Dzięki za ciepłe słowo

[Jacek_Z]

jakubs "ostrzegałem" cię w jakimś poprzednim tygodniu, że taki portret to ciężki temat, więc mam czyste sumienie.
jest odwieczne pytanie - czy artysta tworzy dla siebie, czy dla publicznosci. Z tego co piszesz wynika, że robisz dla siebie. Ale chcesz jednak chyba znaleźć uznanie u innych skoro nie tylko je publikujesz, ale i wysyłasz na konkurs.
Musisz nabrac dystansu do swych własnych zdjęć - po to, by wiedziec jak na nie moga zareagowac inni.
Nie wiem czy tak jest, ale moze chodzi o to, że fotografujesz osoby ci bliskie, a wtedy o dystans do pracy jest ciężko. Bo jest duże niebezpieczeństwo, że te zdjęcia się będą tylko tobie podobały.
Jesli tak jest to moja rada: rób zdjecia obcym osobom. Będą bardziej przemyślane, a nie zrobione znajomej bo wydaje ci się, że trafił sie moment. Pamietaj, że okoliczności zrobienia zdjęcia znane są tylko tobie. Inni nie znaja tej "otoczki", a na zdjęciach tego nie pokarzesz.
W portrecie raczej sie pokazuje nie to co siedzi w autorze, ale to, co siedzi w modelu. To musi byc uniwersalne, widoczne dla innych.

[jakubs]

Nie mam żalu, poważnie Robię dla siebie, ale przecież nie specjalnie tak, żeby się nie podobały. Wysyłam na konkurs, bo jest to dla mnie zabawa, wymagająca, ale zabawa i wierz mi, że wystarczy mi jeden głos... jasne że jakby ich było więcej to świetnie. Ciekawe zagadnienia... musimy jeszcze do nich wrócić. Dzięki