No, co tak cicho o najnowszym dziecku Nikona. Jest o czym mysleć?
Ze balans bieli jest kodowany to juz wiadomo, a co na plus ?
Szukaj
No, co tak cicho o najnowszym dziecku Nikona. Jest o czym mysleć?
Ze balans bieli jest kodowany to juz wiadomo, a co na plus ?
Ma błednik, fajną fiolijke na fajnym dużym ekraniku.... mały jest i poręczny
Niestety nie ma PC buuuuuuuuuuuuuuuu.............
O fotach pogadamy, ja skończę czytac instrukcje obsługi i przywyknę do tego że foty moge mieć bez chodzenia do labu. I nie beðe się bał robić niz zdjęc w obiawie że coś popsuję :>
A narazie w plecaku F80 i foma classic
[ Dodano: Czw Cze 16, 2005 3:00 pm ]
Dopiszę jeszcze że brak mi jak cholera..... gripa........ Nawet, gdyby to nie był battepack czy inne ustrojstwo z przyciskami to o niebo lepiej sie go z gripem by trzymało....
z serca pozdrawiam
lamP.Art
http://www.marekwitkowski.info
"Przedzieram się przez dżunglę życia pomrukując..."
Testowałem na giełdzie i BW nadal do bani. Większy wyświetlacz to tylko zużycie poweru a szumy? Hmmm... moim zdaniem nic nie poprawili...
Al "CAPONE" Bundy
Puszka, słoik, świeczka... tylko brak talentu.
lamP.Art, rzuc okiem tutaj: http://forum.nikon.org.pl/viewtopic.php?t=10126
Hmmmmm..... Największą wadą D70 jako cyfry jest w tej chwili moje przyzwyczajenie do analoga czyli ukochanej F80tki. Mając go juz 3 dni zrobiłem raptem.... 2 foty W osiemdziesiątce szkoda mi było kliszy na bzdety a teraz? sam nie wiem.... może poprostu jest za nowy i szkoda mi go wyciągać na warunki atmosferyczne (ostatnio dość zmienne)?
Muszę się przyzywczaić do faktu, że mam 500 zdjęć na liczniku i że mnie one nic nie kosztują w sumie :>
Acha - jeszcze jedno - druga dla mnie istotna wada to niemożliwość otwierania nefów w linuxie
Dlatego też wykozystuję 10% możliwości cyfry robiąć narazie jpgi. Ale może czegoś nie wiem?
z serca pozdrawiam
lamP.Art
http://www.marekwitkowski.info
"Przedzieram się przez dżunglę życia pomrukując..."
Nie wiesz ze w Linuxie tez mozna obrabiac NEF-y Poszukaj watkow na forum. Bylo ich kilka. Co do oszczedzania aparatu. Czas sobie uswiadomic ze piekne chwile, swietne kadry itd to nie zawsze idealne warunki pogodowe. Ile swietnych kadrow jest wypadkowa wlasnie tej gorszej aury. Nie oszczedzaj aparatu ich kosztem. Moja Dsiedemdziesiatka przeszla juz wiele. Wyjatkowo niskie temperatury, skrajnie wysokie, snieg, deszcz i inne. Nie zaszkodzilo jej jak dotad nic. Czas potraktowac aparat jak narzedzie a nie dzielo samo w sobie
heh.. ja z aparatem w zasadzie nie wychodze kiedy swieci slonce - szaro, ponuro.. a jak pada to juz wogle cudnie jest no ale to ze wzgledu na tematyke fotografii.. do pejzazu przydaje sie sloneczko.. nie ma co ukrywac
Widzialem Adminową desiedemdziesiątkę...wciąż jak nowa
Na pewno sciemnia - ma dwie - pokazowke i robocza :PZamieszczone przez Kaleid
Ale zeby nie bylo kompletnie OT to powiem ze tez mam pewna aurofobie. Trzeba bedzie jakas moszne na aparat sprawic na deszcz
Skontaktuj się z nami