Kilka migawek z Krajowej Wystawy Psów Rasowych w Sosnowcu.

[swider]

Wiem, że to nie do końca reportaż, a bardziej dokument (może troszkę coś à la street), ale najbardziej pasuje do tego działu. Kilka złapanych momentów z dzisiejszej wystawy:

1.

źródło

2.

źródło

3.

źródło

4.

źródło

[jm]

Czwórka jest the best!

Zawsze mi żal tych wystawowych merdaczy, na czwórce widać także ich stosunek do tej "szopki"

[MatyaS]

Fajne pieski... no ale niestety nie będę oryginalny i powtórzę za przedmówcami
Czwarte zdjęcie ma w sobie moc!

[mOSAd]

Psów na wystawie takiej nie fociłem. Ale koty już tak. Przede wszystkim na powyższych zdjęciach przeszkadza chaos w tle. Czasem ciężko zorientować się na co patrzeć. Wzrok ucieka, a to na książkę, a to na jakieś parasolki, czy inne przedmioty. Mimo dość małej głębi, nie udało się tu wyizolować dobrze bohaterów. Cz/b wberw pozorom może tu przeszkadzać, gdyż taka ilość plam jednobarwnych tworzy galimatias. A w kolorze łatwiej wypatrzyć jednobarwnego psa. Ale wówczas mamy pstrokaciznę kolorów. Z tą można sobie poradzić albo ciekawą obróbką, albo... inną ogniskową może. Wydaje się, że wszystkie kadry da się mocno zawęzić i zdecydować się jednoznacznie na portret. A reportaż stworzyć poprzez dodanie kilku ogólnych ujęć.

[swider]

Przede wszystkim na powyższych zdjęciach przeszkadza chaos w tle.

Który był jak najbardziej zamierzony… a właściwie ujęcie swoistego bałaganu… co więcej, z premedytacją pogłębiony przez podbicie kontrastu. A dlaczego zamierzony? Bo na wystawach (zwłaszcza halach) tak właśnie jest. Jeden wielki chaos. A moim zadaniem było przeniesienie go na zdjęcia, tak żeby widz też to poczuł. Oczywiście -- żeby ktoś nie pomyślał -- głównym motywem były psiaki, ale ten wspomniany nieporządek jest integralną częścią wystaw.

Inna rzecz to kwestia techniczna. Nie wyobrażam sobie jak miałbym oczyścić tło… Multum ludzi, kontenerów, klatek kennelowych, stolików, psów i mnóstwo innych wystawowych utensyliów -- to musi w taki czy inny sposób (w sensie w mniejszej lub większej głębi) znaleźć się na fotografii. Przecież nie będę sprzątał tła… zresztą to dokument.

To nie fotografia studyjna czy ustawiony plener, gdzie możemy zadbać o każdy najmniejszy detal… tu mamy żywioł i mało czasu na złapanie tej jednej jedynej scenki (dla przykładu: psiak z pierwszego obrazka sekundę po wyzwoleniu migawki zdjął łebek z poręczy i już było „po”).

A w kolorze łatwiej wypatrzyć jednobarwnego psa.

A skąd takie założenie -- wniosek, że czworonogi były jednobarwne?
Akurat psy na zdjęciach są dość kolorowe, w różnych odcieniach, do tego przyozdobione wielobarwnymi pierdółkami… wtedy dopiero ginęłyby w kadrze (jak sam zauważyłeś, choć nasunęło to sprzeczne wnioski ).

Wydaje się, że wszystkie kadry da się mocno zawęzić i zdecydować się jednoznacznie na portret. A reportaż stworzyć poprzez dodanie kilku ogólnych ujęć.

Ale ja nie chciałem się ograniczać do ciasnych portretów. Po co miałbym sobie zawężać pole i sztucznie coś narzucać? Na dodatek byłoby to strasznie nudne. Zresztą… w reportażu (zaznaczam, że powyższe zdjęcia raczej nim nie są, choć do tego działu pasują najbardziej) portret to raczej niewielki ułamek całości.
Trochę tak głupio pisać komuś, że mógł zrobić portret zbliżeniowy, jak założył sobie, że będzie fotografował plan pełny czy powiedzmy półzbliżenie -- nie uważasz?

Z zamierzenia to nie miał być reportaż (żeby fotografować szerzej, całość wystawy) tylko raczej kilka luźnych klatek z wyłapanymi, ciekawszymi scenkami.

Za odwiedziny i pozostawienie śladu po nich -- dzięki!
Kłaniam się.

[stig]

Inna rzecz to kwestia techniczna. Nie wyobrażam sobie jak miałbym oczyścić tło… Multum ludzi, kontenerów, klatek kennelowych, stolików, psów i mnóstwo innych wystawowych utensyliów -- to musi w taki czy inny sposób (w sensie w mniejszej lub większej głębi) znaleźć się na fotografii. Przecież nie będę sprzątał tła… zresztą to dokument.

Niektorzy zawsze znajda cos, zeby sie przyczepic. Mam wrazenie, ze na naszym forum ujecia reporterskie sa traktowane (oceniane) w porownaniu do organizowanych sesji, z godzinnym namaszczeniem do jednego ujecia. Czasami rece opadaja jak sie czyta takie zarzuty...
Dobrze, ze jest balagan i w BW. Z wyklarowanym tlem i w kolorze, bylyby to fotki na okladke "Mojego psa", a nie fotoreportaz.

Zapomnialbym dodac, ze... bardzo dobre zdjecia.

[mOSAd]

Ależ ja jestem jak najbardziej za bałaganem w tle, ale... odpowiednio pokazanym. Lubię jak coś się dzieje i ma swoje miejsce w świecie. Natomiast wolę albo widzieć to coś, albo by mi nie przeszkadzało w odbiorze głównego tematu. Mnie jakieś chaotyczne ciemne plamy i niezidentyfikowane kształty, z celowo podniesionym kontrastem rozpraszają. Wolałbym obejrzeć tego jednego psa spokojnie. A nie mogę, bo mi wzrok ściągają jakieś plamiska i dziwne linie. Lubię gdy tło jest tłem. Nie znaczy to od razu, że tło musi być rozmyte. Nie pasuje mi taka obróbka i tyle. Porównanie do organizowanych sesji trochę przesadzone moim zdaniem. Dobrze wiem, jaki tu bałagan panuje i tylko sugeruję, że zdjęcia stoją według mnie okrakiem między portretem, a pokazaniem sytuacji razem z tłem. Z jednej strony mamy tylko jednego bohatera. Z drugiej cały kontekst, wraz z właścicielami, tłumem gapiów, pozowaniem, zawodami, konkursami, czesaniem itd. A wyżej jest pies z porozrzucanymi śmieciami, które do niczego nie nawiązują. Taki był zamiar i tak zostało to zrealizowane. Ja wolę albo jedno, albo drugie. I tyle. Różne preferencje i nie trzeba od razu narzekać na biedną sytuację reporterów na forum.

[stig]

Ależ ja jestem jak najbardziej za bałaganem w tle, ale... odpowiednio pokazanym. Lubię jak coś się dzieje i ma swoje miejsce w świecie. Natomiast wolę albo widzieć to coś, albo by mi nie przeszkadzało w odbiorze głównego tematu. Mnie jakieś chaotyczne ciemne plamy i niezidentyfikowane kształty, z celowo podniesionym kontrastem rozpraszają. Wolałbym obejrzeć tego jednego psa spokojnie.

To bylby portret psa podany w banalny sposob, a nie fotoreportaz. Bez podniesienia kontrastu i zabicia pewnych detali konwersja do BW, balagan bylby jeszcze wiekszy.

[Aras]

4 dobrze wypatrzona, ale szkoda że nie podszedłeś bliżej.

[bognik]

Mnie się podoba, ale ja nie mogę być obiektywna jeżeli chodzi o zdjęcia z wystaw psów
A co do chaosu, to się w 100% zgadzam. I taki właśnie powinien być (i został) pokazany
Konwersja B&W bardzo dobra.

Zawsze mi żal tych wystawowych merdaczy, na czwórce widać także ich stosunek do tej "szopki"

Znam psiaki, które uwielbiają jeździć na wystawy i gdy tylko widzą, że właściciel zaczyna pakowanie, to nie spuszczają go z oczu, żeby ten przypadkiem nie zapomniał go wziąć

PS A gdzie Tofik?