A Anglik kupuje i może oddać bez problemu.
Trudno dzisiaj nie macać, kiedy można łatwo trafić gorszą/rozregulowaną sztukę aparatu/obiektywu.
Szukaj
Rozumiem. Po prostu podchodzę do sprawy jako zwykły konsument. Nie byłem i nie jestem handlarzem czy marketingowcem. Nie jestem również "macaczem" sprzętów wszelakich. W zasadzie jak idę na zakupy to wiem po co i dlaczego. Sprawdzam czy sprawne i kupuję. Nadal tylko nie rozumiem, co w tym złego - dziwnego - "Polskiego", że klient chce dany towar kupić TANIEJ ? Może problem leży po stronie "sprzedaży na odległość" w naszym kraju ? Może ludzie za wielką wodą i w Japonii są traktowani poważniej i z szacunkiem, bez robienia im problemów zwrotu pieniędzy za bubel itp. ?
Co do fuji. Po prostu "idzie nowe" i trzeba się do tego przyzwyczaić. Fuji albo na tym zyska ( bo jest pionierem tego typu sprzedaży w sprzęcie fotograficznym w Polsce - jeśli nie poprawcie ) albo straci.
Pozdrawiam i idę pomacać
Voigtländer Bessa R3 M, Nokton 40/1.4 MC, Ultron 75/1.9 MC
A gdzie napisałem, ze to źle ze chce kupic taniej?
Miłego macania
1. Macalem towar w MediaMark a kupilem nowke z ich magazynu.
2. Bywalo, ze macalem i byla to ostatnia sztuka i obnizyli mi cene bo towar z ekspozycji.
W obu przypadkach bylem zadowolony
Wszedlem w fuji wlasnie dlatego, ze moglem osobiscie wykonac kilkanascie fot testowych i
poczuc sprzet w rece.
X-T10, XF 16-55/2.8, XF 35 f/1.4, XF 55-200, 5D MKII , EF 24-105 mm f/4L IS USM, EF 85mm f/1.8 USM, A6000 SEL18-105/4
No nie do końca. Jeśli chodzi o handel internetowy, to nadal stanowi on jedynie małą część handlu tradycyjnego.
Do ekspozycji często dopłaca producent/dystrybutor sprzętu. Firmy czasem się wręcz biją o to, żeby to właśnie ich sprzęt był do pomacania, miał większą wystawę, stał bliżej wejścia ito., oczywiście jeśli mają zdrową politykę marketingową. Bo Fuji na tym akurat biduje, a stawia bardziej na promocje. Poważne sklepy internetowe też mają swoje sklepy stacjonarne i też ponoszą wszystkie związane z tym koszty. Badania jednak pokazują, że w sklepie stacjonarnym klient jest skłonny kupić więcej, niż planował, szczególnie jeśli chodzi o produkty komplementarne. Ponadto bezpośredni kontakt z handlowcem sklepom się po prostu opłaca - wiadomo dlaczego.
www.sarwinski.coml | najlepszy aparat to ten, który zostawiłeś w domu | fb
Alle sie porobiło.
Śmieszy tylko, ze porównania sa do np krajów unii...bo my daleko jeszcze mamy.
Mieszkałem (jakis tam czas) w jukeju. Nie sprawdziłem nigdy czy sprzet działa. Przed zakupem.
Po co ?
Jakby co, kolor nie taki lub cokolwiek - zwrot w ciagu 28 dni.
Bez podania przyczyny. Kasa na konto wraca.
I jakos ludzie sprzedają. Zarabiają. Inni kupują.
Zróbcie to w pl !!!
Ps.
Osobiście preferuje zakupy w realu.
Moze po prostu, stary juz jestem ?
Tak czy siak - wspolczuje fudżikiwcom.
Oby inni nie podłapali pomysłu
Długo taki "patent" nie przetrwa i to nigdzie na świecie, szybko zmienią zdanie...
Hobby polega na tym, by przy maksymalnych nakładach osiągnąć minimalny efekt.
Amen.
I jeszcze jedno.
Wchodzisz do sklepu pomacać, a przy okazji dokupujesz baterie, kartę pamięci, szmatkę, filtr, pudełeczko, blendę itp..
A na tym sie głównie zarabia
Hobby polega na tym, by przy maksymalnych nakładach osiągnąć minimalny efekt.
Skontaktuj się z nami