Szybkość w porównaniu z lustrem to jedna strona medalu.
Niestety, w słabym światle nie tylko zwalnia ale i potrafi odpuścić, ustawiając na hiperfokal. Muszę przy okazji zrewidować swój własny wyrażony tu osąd, że jak AF w pewnym obszarze nie zaskoczy, ostrzenie ręczne z peakingiem też nie pomoże. Otóż sprawdziłem i pomaga, nawet w tak szerokim, ciemnym i dość mydlanym na pełnej dziurze obiektywie jak naleśnik. Robocza hipoteza: AF działa analizując kontrast w pewnym obszarze, którego powierzchnia nie daje się dowolnie zmniejszyć. W obszarze tym mogą jednak występować pojedyncze peaki wysokiego kontrastu lokalnego, takie "punkty zaczepienia", które na sumaryczny kontrast w obszarze wpływają słabo, ale peaking na nich jest widoczny (na powiększeniu).
Reasumując: na trudne warunki - ostry od pełnej dziury obiektyw + MF z powiększeniem i peakingiem może być lepszym rozwiązaniem niż AF.
Szukaj
Skontaktuj się z nami