Trudno nazwać to co generowały Altony basem - rozciągnięte i pozbawione jakiejkolwiek dynamiki pasmo 60-120 Hz być może robi wrażenie w umcykach, tyle że nie ma to żadnego związku z naturalnością przekazu - zresztą, w zastosowaniach estradowo/tanecznych nie chodzi przecież o jakąkolwiek wierność, a raczej o maksymalną interakcję organizmu w konwulsjach z drgającą membraną głośnika
Faktem natomiast jest, że przejście z estradówek na monitory, choćby na 18cm przetwornikach (jak popularne Bowersy 602, z świetną definicją dołu i trochę kontrowersyjną górą) daje wrażenie że nam ktoś zabrał najlepszą zabawkę z dzieciństwa
Przy większym pomieszczeniu i jakichś tam możliwościach aranżacji (nie mówię o tzw. ustrojach akustycznych, chodzi mi po prostu o to, że nie jesteśmy uwiązani miejscem i możemy poeksperymentować z rozstawieniem kolumn) polecam do stereo rozwiązanie mini 2+1 - dwa dobre monitory i przyzwoity (tylko nie jakaś buuu-kinówka) subwoofer aktywny, z dobrze dobranym odcięciem.
Szukaj
Skontaktuj się z nami