Zastanawiałem się nad zamianą 16-35 F4 własnie na 20mm 2.8, ale po przeczytaniu tego wątku mam poważne wątpliwości. Od stałki oczekiwałbym pracy na takim samym poziomie jak zoom,w 16-35 przeszkadza mi waga i rozmiar.
Szukaj
Zastanawiałem się nad zamianą 16-35 F4 własnie na 20mm 2.8, ale po przeczytaniu tego wątku mam poważne wątpliwości. Od stałki oczekiwałbym pracy na takim samym poziomie jak zoom,w 16-35 przeszkadza mi waga i rozmiar.
1500/100/900
W niektórych momentach tak a w innych nie.
- Na pewno ma światło f=2.8
- Na pewno w krajobrazie sprawdza się znakomicie
- Na pewno 'rżniętych' zdjęć nie otrzymasz
- Na pewno lepiej trafia niż ten Twój zoom
- Na pewno AF jest duuużo głośniejszy
- Na pewno jest malutki, taki jak do Leiki, w sam raz do kieszonkowca
Reszta, to już kwestia oceny osobistej.
Mnie się ten bokeh nie podoba, ale o gustach...
Ja mam i ten obiektyw i zooma. Na wycieczkę do lasu (niektórzy sądzą, że 'na grzyby') zabieram N20 - sprawdza się.
Moja rada: kup używkę, popróbuj - to nie majątek. Jak przypasuje, to kupisz nówkę.
Pzdr.
D700 + N24-70 + N80-200D ED + N70-300VR, SB-900
Nie miałem niestety obu tych obiektywów równocześnie, więc nie zrobię autorytatywnego pojedynku. Wybrałem jakiegoś starego nefa z 16-35, którego mogłem pi razy oko powtórzyć aktualnie posiadaną 20-stką. Może Ci się to na coś przyda. Kadru nie mogłem powtórzyć ze względu na słońce (może jutro rano mógłbym zrobić kadr tego samego miejsca pod tym samym kątem - dziś zrobiłem je z drugiej strony). f8, ostrzenie na 2 x hiperfokalna mniej więcej, landszaftowo akurat. Niższy numer to zoom, wyższy 20-stka.
http://mj.binar.pl/16-35vs20/
Moja konkluzja - jeżeli szukasz UWA lepszej jakości na 20mm od swojej stałki, 16-35 jest mniej niż półśrodkiem. Daje Ci owszem - niebagatelne 4mm na szerokim, z drugiej strony sięgasz nim standardu (choć moim zdaniem bardzo przeciętnej jakości), dostajesz stabilizację (której ja akurat absolutnie nie uważam za zbędną przy UWA - to fajna, użyteczna opcja), ale płacisz za to rozmiarami (przede wszystkim), wagą i sporą kupką brzęczącej waluty.
Po prostu różnice w obrazku dla typowych zastosowań się zacierają, zalety i wady bilansują do zera. 16-35 to niestety konstrukcja zrobiona tak, aby nie zagrozić pozycji 14-24 w jakikolwiek sposób. Tzw. "żaden szał". Możesz spokojnie wymieniać go na inny "żaden szał", choćby taki, który możesz nosić w kieszeni (stałka).
Użyteczne głównie z close-focus.
Oczywiście.
16-35 też Ci ich nie da. Ba - można powiedzieć, że pixel-peepingu nie da Ci ich żadne UWA, włączając w to 14-24.
To niby dlaczego? 16-35 niczego w tym względzie nie brakuje.
Tak.
I to jest sedno sprawy.
@MariuszJ dzięki za sample, nie mam wielkiego parcia na zamianę ale często zdarza się że zamiast 16-35 w torbie ląduje 35 F2, tylko dlatego że jest malutki. Jeżeli 20tka jest równie mała to może znalazło by się dla niej miejsce obok 35ki.
1500/100/900
Stałka 20 mm w porównaniu do wiaderka pokroju 16-35, ma same zalety.
Dla mnie uniwersalnym zestawem jest trójca 20, 35, 50. Choć nie wiem czy niedługo nie wyleci z niego 50 mm, bardzo rzadko używam, ewentualnie w ramach zastępstwa wypróbuję naleśnika 45/2.8. Właśnie ze względu na rozmiary i wagę.
http://forum.nikoniarze.pl/showpost....9&postcount=15
To co prawda 24-70, ale 16-35 jest gabarytowo niemal identyczny, nieco lżejszy jedynie.
Nie chciałbym, żeby ktoś z moich wpisów wyciągnął wniosek, że 16-35 jest optycznie słaby, a wręcz słabszy od 20mm - to oczywiście nieprawda. Zakładam że są osoby, dla których ten obiektyw ma szansę być podstawowym, tzw. "nieodkręcalnym". Ja do nich po prostu nie należę. Dla mnie UWA jest narzędziem pomocniczym. Posiadając 16-35 jako narzędzie pomocnicze, po prostu go nie brałem ze sobą ze względu - jak to Zdyboo ślicznie ujął - wrodzoną wiaderkowatość
Przez dwa dni miałem równocześnie 20/2.8 i 16-35/4. Zrobiłem na własne potrzeby szybkie porównanie i wyszło że optycznie zoom jest lepszy. Widać to było zwłaszcza w rogach. Na f/4 stałka zostawała daleko w tyle jeśli chodzi o ostrość. Dopiera przymknięta do 5.6 nawiązywała walkę z zoomem. Stałka zmieniła właściciela czego teraz żałuję a z czego pewnie cieszy się MariuszJ Mimo słabszych osiągów bardzo ją lubiłem. Kompaktowy rozmiar sprawiał że zabierałem ją znacznie częściej niż wielkiego klocka jakim jest 16-35/4.
Witam,
Odgrzebuję wątek i mam pytanie, czy ktoś z Forum używał N20/2.8 z jakimś nowszym fx-em - d610/750? Jak się sprawuje?
Pytam, bo dla mnie liczy się też wielkość i waga sprzętu. Aktualnie z uwa mam Samy 14/2.8 i Nikkora 18-35g. Oba są b fajne i lekkie, ale: samy - manual i dystorsja, n18-35 - jednak trochę ciemny.
pozdrowienia!
Nie pomoże sprzętu kupa, jak fotograf d...a...
Ja go miałem podpiętego do DFa i sprzedałem a kupiłem afs 20/1.8 i jest duuużo lepiej.
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
To na pewno - tzn jest oczywiste, że 20/2.8 nie ma raczej startu do nowszych konstrukcji. Tyle że cena 20/1.8 jest raczej zaporowa...
Nie pomoże sprzętu kupa, jak fotograf d...a...
Skontaktuj się z nami