Kupiłem nikkora 16-85 3.5-5.6 VR i po przejściach z tamronem 17-50 od razu przystąpiłem do testowania AF na BF/FF.
Zauważyłem, że punkt ostrości, a wraz z nim cały zakres głebi ostrości zmienia się wraz ze zmianą ogniskowej, w stosunku do ustawienia ostrości na ten sam obiekt. Co prawda w teście wyszło mi, że AF trafia zawsze tak, że fotografowany obiekt znajduje się w obrębie głębi ostrosci (przy maksymalnym otworze oczywiście), z tym że przy 16 mm minimalnie z przodu zakresu głębi ostrości (FF), a przy 85 mm z tyłu zakresu (BF). Inaczej mówiąc przy 85 mm BF, a przy 16 mm właściwie idealnie (być może minimalny FF).
W takiej sytuacji idealna korekcja Bf/FF dla całego zakresu jest niemożliwa. Ustawiłem mikroregulacją w body (d7000) na - 8 i wtedy dla ogniskowych 50-85 ostrzył idealnie, obiekt zawsze w środku głebi ostrości. Niestety jednoczesnie przy 16, 17 mm z tym ustawieniem mikroregulacji mam juz duży ff i cel wychodzi całkiem z głębi ostrości. Przy ustawieniu -2 mam niewielki BF dla dłuższych ogniskowych i FF trochę większy dla 16 mm.
Czy opisane zjawisko jest normalne dla tego obiektywu ?? Czy mam się tym przejmować ?? Czy ten obiektyw działa poprawnie, czy powinienem go reklamować ??
Nie zalezy mi na aptekarskiej celności AF'u o ile obiektyw spełnia normy producenta. Wydaje mi się, że skomplikowana konstrukcja tego obiektywu powoduje w/w efekt, ale nie mam pewności....
Szukaj
Skontaktuj się z nami