Witajcie moi drodzy.
Koniec wakacji to dla mnie pewien czas refleksji i (destrukcyjnych) myśli o przyszłości.
Jestem już 2 lata po zakończeniu edukacji w Policealnym Studium fototechnicznym i targają mną myśli o pójściu do jakieś innej szkoły w tym kierunku.
Tym razem jednak udało mi się trochę odłożyć, więc mogę się trochę wykosztować i wybrać jakąś płatną szkołę.
I tu wybór zamykał by się do 1 z 3 uczelni:
-Akademia Fotografii
-Europejska Akademia Fotografii
-Wyższa szkoła fotografii.
Czemu te trzy?
Ponieważ o nich jest najwięcej opinii (zazwyczaj pozytywnych).
ZPAF odpadł ze względu na program (za bardzo przypominał mi to, co miałem na Spokojnej).
Jest jeszcze Warszawska Szkoła reklamy, ale o niej jakoś nie mogę znaleźć zbyt wiele informacji.
I tu mam prośbę do osób, które są po jednej z tych szkół - bardzo proszę o OBIEKTYWNE zdanie na temat edukacji w danej szkole.
Czy warto?
Czy faktycznie coś wam dało?
Czy większość czasu spędziliście w sali, pisząc notatki, czy raczej w studiu na ćwiczeniach.
Od razu mówię, nie liczę, że po takiej szkole będą do mnie dzwonić z ofertami pracy.
Myślę o tym raczej jako o "przedłużonym" kursie fotograficznym.
Najlepsze byłoby dla mnie iść na studia dzienne, bo tam program jest najbardziej rozbudowany, jednak ze względu na pracę, muszę iść na wieczorowe.
Czy ktoś z was ma jakieś porównanie, ile "traci się" na tej formie nauki?
Wiem, że podobnych tematów już trochę było, ale większość jest dość nieaktualnych i liczę na nowe doświadczenia i opinie.
Pozdr.
Szukaj
Skontaktuj się z nami