a ja nigdy nie mialem zdolnosci do interpretacji sztuki moze jakis uposledzony jestem czy jak? Jak mi pani nauczycielka kazala w szkole wiersze interpretowac to zawsze mowilem to co napisane a nie to co autor mial na mysli...slyszac PALA, SIADAJ !!!
Nawet obrazow nie umiem interpretowac, chyba dusza moja daleka od artystycznej skoro taki niemota ze mnie. raczej chyba jestem kronikarzem niz artysta, ale to chyba nic zlego.
Tak wiec jako kronikarz mowie ze nie rozumiem tych prac przykro mi i przepraszam za swoja niemoc. Poprzednie byly dla mnie czytelniejsze.