Tak, tak, kupcie sobie wszyscy samochody swoich marzeń. Szybko się wyleczycie.
Sam myślałem o "UFO" zanim poczytałem jaki zajeb...y mają lakier, jak tanie są części i w ogóle. Do tego (sorry za stwierdzenie), ale to "babski" samochód. 9 na 10 które widziałem, to kobitki prowadziły. Ten dziesiąty, to pewnie mąż żonie samochód na przegląd odprowadzał. Do tego jedyny sensowny silnik, to benzyna 1,8. Świetny motor, ale w zasadzie innego wyboru nie ma. Tak się ludziska kręcą tą furą, że cena nigdy nie jest adekwatna, do tego za co płacimy. Strasznie przeszacowany samochód. Podobnie jak VW. Ogólnie, jak człowiek nie śpi na forsie, jest ciężki wybór. W zasadzie większość konstrukcji, nazwijmy to budżetowych (do 40 tysi) po +/- 2012, to mniejsza, lub większa mina.
Szukaj
Skontaktuj się z nami