Bo ciężarówki to inna bajka. Mówisz opona, myślisz truck, a są też inne przypadki.
Szukaj
Bo ciężarówki to inna bajka. Mówisz opona, myślisz truck, a są też inne przypadki.
Słusznie, to zupełnie coś innego. Różnica jest taka, że na wymagającym rynku amerykańskim KIA razem z Hyundai'em przoduje w sprzedaży samochodów któryś tam rok z rzędu, natomiast Renault sprzedał w USA - ile? Zero.
Ale jak tam chcesz...
- - - - kolejny post - - - - - -
Jaasne, wystrzały w ciężarówkach się nie liczą, bo akurat przeżyłem wystrzał przy dwustu...
Czemu się nie liczą? Ja tak nie napisałem. Moim zdaniem kapcie w ciężarówkach są bardziej niebezpieczne, choć zależy która opona. Na bliźniakach czasem opona się rozsypuje na kawałki a kierowca jedzie dalej jakby nigdy nic. Ostatnio widziałem taką akcję w Afryce. Kawały gumy fruwały po jezdni a koleś nawet nie zwolnił, przy czym tam jest jedyna właściwa prędkość na drodze, czyli ile fabryka dała.
Zwykły kapeć przy 100 km/h może być przyczyną wypadku, przy 200 może się nic nie stać. Kwestia splotu okoliczności, szczęścia bądź pecha.
Skontaktuj się z nami