Prawą nogą? Tą od obsługi gazu i hamulca? Tffardziel z Ciebie.
Szukaj
Prawą nogą? Tą od obsługi gazu i hamulca? Tffardziel z Ciebie.
I'm one of those bad things that happen to good people
Słowo muszę powinno być w cudzysłowie, bo mogę jechać na dwójce, ale na tak niskich obrotach nie ma mowy o jakimś przyspieszaniu. Zanim wejdę na 3 tys obr (wtedy zaczyna być dynamicznie) to wieki mijają. Więc trzeba schodzić na 1-szy bieg.
Wrażenia z jazdy starym i nowym autem mam absolutnie inne. W każdym razie polecam 6 cylindrowe diesle od BMW. Takiej mocy przy małym spalaniu nie da benzynka, chyba, że tak o pojemności ze 2,5-3 l, ale to wtedy ile pali? 9 litrów ropy kontra 15 litrów benzyny (na 100 km), taka wychodzi "równowaga" przy jeździe po mieście.
Moje systemy: Nikon F i Z, Hasselblad, Leica, Pentax, Rolleiflex, FKD Zenity, Praktiki, ruskie dalmierze i około 30 szkiełek.
ja na skrzyżowaniach po ślimaczych manewrach zawsze redukuję do 1. Szkoda mi sprzęgła/nie mam nerwów do tak powolnego rozpędzania, 4cylindrowe benzyny (no chyba że jakieś przerośnięte 2,5l) z obrotów rzędu 1k/min poprostu nie jadą.
Nie macie jakiegoś znajomego który sprzedaje E46 320d w sedanie z klimatronikiem?
Nikon D3000 + Nikkor AF-S 18-55mm f3.5-5.6G VR i inne bzdety
początkujący ;>
Powiem Wam tak. Na prawdę nie grzeszę nadmiarem kasy, bo pensja belferska na to nie pozwala, ale robiąc na obu autach 12-15 tysięcy rocznie stwierdziłem, że stresowanie się spalaniem to jakaś porażka zabijająca przyjemność z jazdy. Spalanie śledzę nie ze względu na jakiś spektakularny wynik (choć i tak się bawiłem), ale ze względu na to, że jakiś gwałtowny skok jest pierwszym objawem nieprawidłowości w działaniu autka. Rozumiem ludzi, którzy robię 30-50 tys kilometrów rocznie. Dla nich klekot 3,0 to dobre rozwiązanie, choć ja wolałbym chyba zagazowane 4,5
Przyjemność z jazdy...ehhh...za to trzeba zapłacić i tyle. Jeżeli do komfortu podróży doliczę bezpieczeństwo i stabilność zachowania na drodze oraz najwyższą kulturę prowadzenia się auta, plus to, że jak ruszam spod świateł w trybie eko i bez kickdowna, to jestem po drugiej stronie zanim reszta ruszy, to pierdzielę wynik średni (1,5 roku) rzędu 13,5, średni po wsi 14,5, średni po mieście 17, średni w trasie 9,5.
Pamiętajcie jedno, przyjemność z jazdy to większe bezpieczeństwo.
Pozdrawiam Serdecznie Jacek PawłowskiF70+D50+D200+Tamron 28-75/2.8+Tamron 17-35/2,8-4+Sigma 70-200/2,8HSM+Nikkor 12-24/4+Nikkor 85/1,8+Metz 54MZ4i+MF055PRO+MF479B ANKIETA - LAMPY BŁYSKOWE
pierwszy bieg w każdym samochodzie służy do ruszania a nie do jazdy.
Ani ona wtedy przyjemna dla kierowcy ani zdrowa/ekonomiczna dla silnika.
Oczywiście abstrahując od ekstremalnych sytuacji gdy mamy duży podjazd itp.
Moc nie ma tu tak wielkiego znaczenia bo producenci auta tak dobierają przełożenia skrzyni biegów, że nawet autkami 60-75KM jeździ się sprawnie (oczywiście w prędkościach miejskich).
Problem opisywany przez Ciebie świadczy o tym, że coś z autem jest nie tak.
a to:
jak dla mnie masz.... skrzynię biegów przeznaczoną dla innego silnika!
To są typowe objawy. No chyba, że masz nowy samochód ale wtedy ewidentnie coś jest skopane.
Dobry diagnosta powinien pomóc.
Strach jeździć w opisywanych przez Ciebie okolicznościach...
Ostatnio edytowane przez sebar1 ; 30-06-2011 o 09:09
D700 + N50 f1.4G / N105VR Micro f/2.8G / Tokina 400 AT-X f/5,6 / N28-105D
Alf tak naprawdę to własnie przyjemność z jazdy rekompensuje te wszystkie koszty
i jest ona nie do przecenienia
bo przecież zawsze można kupić najsłabszy silnik np. w piątce ... ale przyjemności zero...
a z dieslami (ale tymi mocnymi) nie jest wcale tak kolorowo...i to już nie klekoty
ja mam średnie spalanie 12-12,5 litra, trasa 10,5-11 litra (ale autostrady w większości)
jednak zdecydowanym plusem jest to że przy ciężkiej nodze i dociskaniu gazu będę te 12.5 litra średniej z takiej jazdy a bezyna by mi raczej dała mocno popalić
I oczywiście są ludzie którzy zanotują sobie w głowie najniższe spalanie jakie mieli a potem pierdzielą że np. A6 2,0 TDI pali im 6,5 litra średnio w mieście... ale oni pchają te samochody a nie nimi jeżdzą
i zawsze trochę oszukują z ta średnią
a przyjemnąść osiągają w grażu jak sąsiad spogląda ukradkiem
Podpis zgodny z regulaminem forum
Wonito, co to za autko?
To, że milczę, nie znaczy, że nie mam nic do powiedzenia.
Skontaktuj się z nami