Sposób na obróbkę zdjęć ślubnych.

[manfred]

Witam ponownie uporałem sie z warstwami a tu masz Ci pieron znowu problem. Zastanawiam się w jaki sposób niektórzy fotografowie ślubni mają na kilkunastu zdjęciach z rożnych miejsc taką samą obróbkę a dokładniej chodzi mi o kolor itd itp. Obrabiając jedno zdjęcie gdy zabieram się do drugiego ciężko jest uzyskać taki sam efekt. Czyżby jakieś piekielne akcje czy cuś?

[sea21]

Właśnie akcje w tym przypadku nie zadziałają. Akcje czy presety dadzą podobny efekt kiedy zdjęcie zostało zrobione w tym samym miejscu. Magiczne akcje nie istnieją Oczywiście można sobie zrobić jakiś preset który daje określony efekt i później go dostosowywać do określonych warunków ale niekoniecznie to działa tak jakbyśmy chcieli.

[manfred]

No to wiemy że akcje i presety "najn".

[Tommy]

zależy co masz na mysli mówiąc o obróbce - ale ja generalnie obrabiając foty z jednego miejsca/ujęcia dążę do tego żeby kolorystyka była ta sama i chyba to kwestia wprawy, albo oka - ale nie powiem, bo często później i tak przeglądam szybko zdjęcia obrobione i się trafia co kilka jakieś co widać że odbiega od reszty w którym na levelach trzeba ująć 2-3% jakiegoś koloru, no i też trafia się czasem jakieś które obrabiałem chyba nie patrząc na monitor bo jestem w szoku jak moglem takiego potworka stworzyć.
Myślę że trzeba najpierw przemyśleć co się chce uzyskać, a potem to taśmowo leci

[KaeF]

Jeśli robię zdjęcia z tego samego miejsca, to najpierw wszystkim ustawiam "bardzo zbliżony" balans bieli. Później robię pierwsze zapisując presety każdej operacji. Każde następne jadę z presetami i poprawiam lekko.