Nie wiem gdzie umieścić ten temat, ale może tu będzie dobrze.
Mam drobny problem. Otóż jest sobie Hasselblad 500C/M, mało używany, od nowości w rodzinie. Wszystko chodzi perfekcyjnie. Niestety na zdjęciach jest backfocus. Wzrok mam dobry i ustawiam ostrość poprzez pryzmat. Widzę wyraźnie, że dzieciak ma ostre oczy i trzaskam zdjęcie. Na negatywie ma jednak ostre uszy. Mam taką historię cały czas, a nie lubię przymykać obiektywów, bo są one ślicznie ostre od pełnej dziury.
Co to może być? Aparat nie upadł i nie był nigdy katowany. Może matówka odwrotnie założona? Może lustro wymaga regulacji? Sprawdziłem na dwóch magazynkach (podejrzewałem złe trzymanie filmu) i nadal to samo.
Macie jakieś sugestie?
Szukaj
Skontaktuj się z nami