Witam,

Mam pytanie odnośnie rozdzielczości zdjęć ślubnych jakie oddajecie młodej parze...

Mianowicie: mam problem z kilkoma zdjęciami. Lampa wymusiła czas naświetlania 1/60 dla przysłony 2.8. Wydawało mi się że to styknie, ale ludzie na sali szaleli i ruszali się zbyt szybko, i jak się w domu okazało wiele naprawde fajnych ujęć jest nieostrych..

Moja puszka robi zdjęcia w rozdzielczości 10mpix. Jeśli obrabiam tak duże zdjęcia to wyostrzając je w Photoshopie tam jeszcze wyglądają w miarę ok, ale kiedy otworzy się je innym programem np systemową przeglądarką zdjęć która otwiera foty na 99% komputerach, okazuje się że wyostrzanie jest za słabe i fota dalej jest nieostra.. Żeby była ostra musiałbym mocno ją wyostrzyć a co za tym idzie troche by była chropowata..

Rozwiązałem problem zmniejszając rozdzielczość zdjęć do 2000x1600pix - jest to prawie 2x mniejsze zdjęcie, wtedy potrzebuję niewielkiego wyostrzenia zachowując gładkość ogólną zdjęcia (w sensie nie robią się szumy) otrzymuję ładne ostre zdjęcie..

Teraz moje pytanie czy to byłoby barbarzyństwo oddać parze młodej zdjęcia w takiej rozdzielczości (2000x1600) zamiast 10mpix? Jak duże zdjęcia wy oddajecie? Zawsze maksymalnie duże jakie pucha może zrobić czy mniejsze?