Close

Strona 2 z 4 PierwszyPierwszy 1234 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 11 do 20 z 36
  1. #11

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Grzesiek_G Zobacz posta
    Prosimy o więcej i proszę się tutaj wtrącać! Każda pomocna dłoń mile widziana. Jak oceniasz nasze plany pod kątem możliwości realizacji, atrakcyjności fotograficznej i turystycznej?
    Wiesz, ja tam byłem zaledwie jeden dzień. Zobaczyłem gotyk, La Rumbla, jakieś mariny nad morzem koło kolumny Kolumba, SF i jakieś dwie inne wille Gaudiego, na Park Guell już nie starczyło czasu.

    Poza tym dwa razy wkleiłeś tą samą mapkę, zamiast Gaudiego, jest mam z gotykiem.

    Plan OK, jak ludzie się będą słuchali, to może się uda w pełni zrealizować. Dobrze że zaplanowałeś dwa dni na powtórki, zawsze warto coś obejrzeć w innym świetle. Jak dla mnie: La Rumbla to taka sobie atrakcja, ale ja nie lubię tłumów. Za to przy LR leży Mercado de San Jose, koło znacznika C na mapce, czyli spory plac targowy pod dachem, warto zboczyć i zobaczyć.
    Widziałem sceny, gdzie "artyści" stojący na LR, odganiali zbyt natrętnych fotografów, jeśli tylko robili fotosy, a nie rzucali euro do kapelusza. Nie wiem czy to była tylko taka gra z publicznością, czy na serio, ale wyglądało jak na serio.

    Mieć zawsze ze sobą coś do picia, najlepiej w dużej ilości. Siesta wypada jak jest najgoręcej, a że sklepy zamknięte może być problem z kupnem wody. Jakąś ochronę od słońca głowy też mieć należy. Ja tam byłem pod koniec kwietnia i było po 25 stopni w cieniu, w lipcu będzie bardzo gorąco. Trochę sytuację ratuje morski klimat, ale koleżanka co mieszka w Barcelonie, zwykle zaczyna opalać się na plaży w połowie lutego.

    W lipcu chyba tego nie ma, ale jak byłem to zdarzały się wieczorem ulewy. Ściana wody z nieba, potoki na ulicach i tak piętnaście minut, a potem wychodzi słońce, żeby ładnie zajść.

    Jak zamierzacie się dużo poruszać komunikacją miejską, to rozważnie zakup biletu okresowego na czas pobytu. Dzienny, dwa lata temu, kosztował 6,90 euro.
    Pozdrawiam!
    Tomasz Zych
    tomzych.com
    analogowiortodoksi.pl

  2. #12

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez pinokio Zobacz posta
    Grzesiu, możesz opisać mapki?
    Wiesz
    a -
    b -
    itd...
    Będę w Barcelonie od 3 do 18, chetnie skorzystam z Twojej mapki

    A, i znajoma która studiowała iberystykę i spędziła w Barcelonie prawie 2 lata, polecała wzgórze Tibidabo
    No więc na mapce pierwszej jest
    A- akwarium pozostałe, punkty b, c są to przyapdkowe punkty umieszczone na La Rambla. Punkty D-J są to przypadkowo umieszczone pukty na trasie tzw. dawnych sukienników.

    Na mapce 2-giej:
    A- Palau Guel(środek), BCE- przypadkowe punkty w okolicach katedry barcelońskiej (środek), D- gmach opery (środek), I-F orinetacyjna trasa po dzielnicy gotyckiej, J-L jakaś słynna ulica i coś do fotografowania - Universidad de pompeu fabra, K - Plaça d'Antonio López, L- Plà del Palau ale wygląda na nuuudy, M- Santa Maria del Mar - piękna katedra zwiedzanie w środku o-R - trasa koło muzeum Picassa, S - park de ciutadela T- barcelonetta, nadmorska dzielnica Barcelony, U- przystanek do kolejki na Montjuc V- wzgórze Montjuc, W- magiczna fontanna

    Na mapce nr 3

    A- Sagrada Familia B i G- Casa Batlo, C-F - 4 kamienice w stylu modernistycznym, G- Carrer de Roger de Llúria kolejna kamienica, L-N koejne try kamienice po drodze, o - by urozmaicić kolejna kamienica , R - Góra Tibidabo

    Całość tras była przygotowana w oparciu o dwa przewodniki National Geographic. 1. http://www.national-geographic.pl/sk...ic-nowosc.html,
    2.Pinokio - dla Ciebie szczególnie polecam http://www.national-geographic.pl/sklep/barcelona.html 24 nieśpieszne trasy po Barcelonie z dobrym jedzeniem i winem
    Ostatnio edytowane przez Grzesiek_G ; 10-06-2010 o 12:04

  3. #13

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Grzesiek_G Zobacz posta
    Pinokio - dla Ciebie szczególnie polecam http://www.national-geographic.pl/sklep/barcelona.html 24 nieśpieszne trasy po Barcelonie z dobrym jedzeniem i winem
    Dzieki Grzesiu!
    Niespieszne... dobrze powiedziane.
    Już nie mogę się doczekać tych Katalońskich nocy...
    Zaopatrzyłem się w taki przewodnik: http://bezdroza.pl/przewodniki/Katal...dora_Dali,3543
    ale zawsze dobrze coś podsłuchać lub skorzystać z doświadczeń innych
    Ostatnio edytowane przez pinokio ; 10-06-2010 o 22:45

  4. #14
    Oszczędny w słowach
    Dołączył
    06 2010
    Miasto
    świętokrzyskie
    Posty
    60

    Domyślnie

    z moich barcelońskich doświadczeń:
    - walków byków w Barcelonie nie znajdziecie - w Katalonii są zakazane (a to już praktycznie nie Hiszpania),
    - piszecie o Operze - jeśli dobrze pamiętam to całkowity zakaz fotografowania, ale polecam,
    - uwaga na żebrające cyganki - miałem tylko jedno nieprzyjemne zdarzenie przez 2 tygodnie, a poza tym to naprawdę bezpieczne miasto.
    - fontanny można oglądać chyba codziennie (osobiście kończyłem tam co 2-gi dzień) koncert zaczyna się ok. 19-20 i trwa ok.3h? (w trakcie zachodu słońca, później dochodzą światła i muzyka - rewelacja)
    - w pięć dni musicie się mocno sprężać -POWODZENIA i udanych ujęć.

  5. #15

    Domyślnie



    Ja oprócz przyjemnego mrowienia niecierpliwości, pi razy drzwi myślę nad kosztami na miejscu.

    I nie jestem pewien kwestii biletów komunikacji miejskiej. Barcelona Card za prawie 40 EUR za 4 dni to nie mało...

    Alternatywą jest karnet T10, na 10 przejazdów za niecałe 8 EUR, szczególnie że więcej chodzić niż jeździć będziemy...

    Z tego co rozumiem w tym opisie, jeden przejazd to przejazd z punktu A do punktu B z możliwością przesiadki Metro->Tramwaj/Autobus, przy czym podróż nie może trwać dłużej niż 1h 15 min, i w ramach tego samego jednego przejazdu nie możliwa jest kombinacja metro->autobus->metro (ale już np metro->metro->autobus tak ).

    Natomiast bilet ten obowiązuje w strefie 1 - i teraz - która to pierwsza strefa? Znalazłem dwie mapy - COŚ TAKIEGO, i jeszcze COŚ TAKIEGO - przy czy, wydaje mi się że ta pierwsza jest poprawna (choć na drugiej tez są jakieś strefy pozaznaczane) - wtedy wychodziłoby że na tym bilecie praktycznie wszędzie do najważniejszych miejsc można dojechać - z wyłączeniem oczywiście kolejek gondolowych itp).

    Czy ktoś, najlepiej z osób które były i wiedzą, choć nie tylko - może potwierdzić te informacje?

    Jak wyglądają zniżki z Barcelona Card? Ile jest tej zniżki na wstępy do Muzeum Picassa czy Sagrady Familii? Ile jest zniżki w restauracjach/sklepach, i czy dużo jest tych placówek?
    Wychowany na Fuji...

    Obecnie - "jedną nogą" w Nikonie... =]

  6. #16

    Domyślnie

    A byłby zainteresowany ktoś przy okazji fotografowania wybrać się na jakiś koncert? Ma być w tym czasie festiwal faraday, np. 2 lipca mają grać takie (nie znane mi) zespoły:http://www.youtube.com/watch?v=v-eMN...eature=related http://www.youtube.com/watch?v=sNKR5...eature=related . Więcej informacji a także innych koncertów: http://www.barcelonarocks.com/festivals/Faraday

  7. #17

    Domyślnie

    W czasie naszego pobyt sa następujące zajęcia fakultatywne:

    Corrida Barcelona - Plaza de Toros Monumental de Barcelona, Barcelona (ES) - 04-07-2010
    Grand Moto GP GRAN PREMI APEROL DE CATALUNYA 02-04-07-2010

  8. #18

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Grzesiek_G Zobacz posta
    4. Jakie macie doświadczenia z przewożeniem sprzętu foto samolotem - akurat tak się złożyło, że nigdy nie leciałem z torbą fotograficzną
    W zeszłym roku włoski AirOne nie robił żadnych problemów z wzięciem elektroniki na pokład.
    Torba poszła przez rentgen, jak zobaczyli sprzęt foto, to nawet nie zajrzeli do środka.
    Z plecaka prosili tylko o wyjęcie laptopa i tego sprawdzili oddzielnie, a poleciał również w podręcznym.
    W życiu nie oddałbym sprzętu do luku, bo widziałem co się dzieje z tymi bagażami i jak są traktowane ...

  9. #19

    Domyślnie

    Ktoś pyta, zdaje się Mattio o bagaż. Napisze, bo się pozmieniały warunki, szczęśliwie na lepsze:


    w luku bagażowym: ograniczenie wagowe do 32 kg, ale uwaga tylko dla biletów kupionych po 1 kwietnia 2010 roku.
    Pasażerowie mogą wnosić na pokład tylko jedną sztukę bagażu podręcznego o maksymalnych wymiarach 55 x 40 x 20 cm i wadze nieprzekraczającej 10 kg. Dodatkowo pasażerowie mogą wnosić następujące przedmioty:

    * płaszcz lub koc,
    * telefon komórkowy,
    * materiały do czytania podczas lotu;


    APair nadal czekamy na liste niezbędnik.

  10. #20

    Domyślnie

    Witam,
    nie lecę z Wami (szkoda), ale byłem dwa razy w Barcelonie, a do tego kilka razy latałem do różnych państw (również tanimi liniami), także napiszę co mi przychodzi do głowy i może wam pomóc.
    Jeśli chodzi o bagaż to podręcznego nigdy mi go nie ważyli, ale kilkukrotnie musiałem wyciągać aparat, obiektywy i lampę z plecaka (zawsze za ciężkiego w stosunku do zaleceń). Statyw w podręcznym bagażu może być problemem dla celników. Gdy pierwszy raz wylatywałem z Barcelony to nikt nawet nie patrzył co jest na ekranie skanera, natomiast drugim razem nie pozwolono mi zabrać 200 ml soku pomarańczowego, ani nawet wypić go na miejscu. Ubrań nie polecam zabierać zbyt dużo, najważniejsze są T-shirt'y, OKULARY PRZECIWSŁONECZNE - KONIECZNIE - kto nie był dalej na południe niż Węgry, ten nie widział słońca. Jedzenie warto kupować w supermarketach - ceny porównywalne, jedynie pieczywo znacznie droższe, warto wziąć sobie herbatę (kawa tam jest lepsza) i grzałkę elektryczną. Gniazdka w nowych budynkach są takie same, ale w starych można jeszcze spotkać takie jak kiedyś były w Polsce, do których nie można włożyć wtyczki bo ma za grube bolce. (Kiedyś rozwaliłem takie gniazdko we Włoszech.)
    Pewnie już wiecie, ale warto kupić dwudniowy bilet na autobus-kabriolet dla turystów i pojeździć popatrzeć co się chce sfotografować. Polecam poranek w Parku Gaudiego (słońce nad morzem i kolorowe miasto u stóp, latające papugi i dziwni mieszkańcy włóczędzy), lub na Tabadibo (tam nie byłem ale słyszałem). Niestety słońce zachodzi za wzgórzami także ciężko o piękne zachody.
    W mieście nieodzowna wizyta w Sagreda, Pałacu Królewskim, Ogrodach Gaudiego, Tabadibo, Rambla, port, akwarium, kamienice, fontanny... ale to pewnie wiecie. Obiektywy jak najszersze do wnętrz, budynki są budowane naprawdę z rozmachem. Tutaj ciekawostka - w Hiszpanii, nie tylko w Barcelonie często nie pozwalano mi używać statywu - lampa proszę bardzo - statyw nie. Podobnie śmieszna sytuacja spotkała mnie w Walencji, gdy robiłem zdjęcia na dworcu - budynek można fotografować, ale pociągów już nie.
    Ostrzegam przed chodzeniem wieczorem samotnie z aparatem po ulicach. Bardzo dużo dziwnego towarzystwa, zapach "trawy" snuje się bocznymi uliczkami i na skwerkach, mnóstwo czarnoskórych handlarzy wszystkim co da się wcisnąć, gracze w 3 karty, kieszonkowcy o wścibskich oczach... Policji jest sporo ale na głównych ulicach, w zaułku 200 m od hotelu i 500 m od Ramblas spotkaliśmy 2 młode dziewczyny które wyrzucały i przeglądały zawartość torebki - na pewno nie ich. To też specyika tego miasta - jest znane z kradzieży.
    Wszystko to stwarza ciekawą atmosferę, w dzień miasto tętni turystycznym życiem, w nocy pojawiają się inni mieszkańcy. To jedno z najciekawszych miast w których byłem i jeśli tylko będę mógł to pojadę tam znowu.
    Pozdrawiam i życzę udanych kadrów,

    EDIT Dostałem na PW od Tomka suplement, myślę że się nie obrazi że go zamieszczę:
    Napisałem kilka słów na forum, a dzisiaj rano przypomniałem sobie jeszcze:

    1. Język - w Barcelonie nigdy nie miałem problemów z angielskim, nawet w najmniejszym sklepiku, czy na targu, w małym miasteczku koło Walencji, w tradycyjnej knajpce, gdzie zaszliśmy na piwo właściciel nie znał angielskiego, ale był bardzo miły i chciał się porozumieć więc się udało.
    2. Targ - warto zajść tam rano, wtedy jest bardzo czysto i nie ma jeszcze za dużo turystów, można obejrzeć żywe owoce morza i oczywiście je sfotografować - popołudniu już zdecydowanie bardziej czuć zapach małż, krabów, ryb i co tam jeszcze jest, które w dodatku w znacznej części już są martwe.
    3. Kolejka nad miastem - wspaniałe widoki ale przyciemniane szyby utrudniają fotografowanie.
    4. Nie wiem czy znacie ideę autobusów dla turystów - koło Sagrada Familia kupuje się bilet i można dowolną ilość razy wsiadać i wysiadać na każdym przystanku, oraz zmieniać linie (są dwie konkurujące ze sobą firmy, ja jeździłem tylko jedną ale to i tak 3 linie - przez cały dzień przejechałem tylko 1,5 linii, nie zwiedzając za dużo - czyli nie wysiadając na każdym przystanku). Najlepiej kupić bilet na dwa dni bo w ciągu jednego nie da się nawet objechać całego miasta.
    5. Metro jest świetnym rozwiązaniem, ale przemieszczając się przez cały dzień to albo bilet całodniowy (nie pamiętam czy w Barcelonie takie są) albo na 10 kursów (takie są na pewno). W ramach jednego biletu można zmieniać linie dowolną ilość razy, byle nie wyjść poza bramki - nie radzę przeskakiwać bramek bo wszędzie są kamery i wielokrotnie widziałem policję z psami.
    6. Plaża miejska - brudna woda (pływające worki foliowe, papiery, i inne śmieci), jeśli jednak komuś to nie przeszkadza to można popływać a później wziąć prysznic - na plaży są natryski. Na piasku mnóstwo śmieci, które są codziennie zbierane, ale to nie wystarcza. Hiszpanie polecają odjechać kawałek za miasto i tam się kąpać.

    Dla mnie tydzień to minimum na zwiedzenie Barcelony. Byłem tam dwa razy, ale w sumie zwiedzałem 2,5-3 dni (gdyby zsumować wszystkie popołudnia i wieczory oraz jedno przedpołudnie). Jest wiele miejsc których nie widziałem lub tylko szybko przeszedłem obok nich bo nie było czasu na obejrzenie.
    Zazdroszczę wyjazdu, ja podróżuję tylko służbowo. Jeśli uda mi się wykroić trochę czasu dla siebie, to i tak wszystko zwiedzam w biegu.

    Tomek B.
    Ostatnio edytowane przez Grzesiek_G ; 28-06-2010 o 11:43

Strona 2 z 4 PierwszyPierwszy 1234 OstatniOstatni

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •